Z Ewangelią w dłoni. Bielsk

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 19.09.2015 23:04

Przed Maryją Jasnogórską parafia św. Jana Chrzciciela pisze swoją księgę zawierzenia.

Procesja z Ewangeliarzem do ołtarza Procesja z Ewangeliarzem do ołtarza
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

W uroczystej chwili, gdy do Bielska przybyła kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, jakby ożyła długa i bogata historia parafii, której początki sięgają XIV wieku. Dumna neogotycka świątynia, najwyższa - licząc wysokość wieży - w diecezji płockiej, stała się na 24 godziny tronem Maryi - Królowej Polski, a jej polichromia - opowiadająca o chrzcie Polski, Jasnej Górze i świętych Polskich, została dopełniona przez obecność obrazu Matki Bożej. Również bogata procesja maryjna i gra Strażackiej Orkiestry Dętej przy OSP w Bielsku, były formą manifestacji wiary i miłości do Maryi.

To wszystko było piękne, barwne i ciekawe, jednak, jak zwrócił uwagę w czasie Mszy św. bp Roman Marcinkowski, najpierwsze ma być w nas zawsze słuchanie Ewangelii, aby ją przyjąć do serca i wcielić w życie. - Maryja przychodzi do nas, aby nas nie zgubiło nasze zatwardziałe sumienie, abyśmy nie byli obłudnymi graczami w życiu. Dlatego ratunkiem dla nas są słowa Maryi z Ewangelii: "Uczyńcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie" (J 2, 5). Ona nas prosi, abyśmy weszli na niełatwe ścieżki Ewangelii, bo słowa Życia, słowa Boga samego, nic nie może zastąpić - mówił bp Roman w czasie Mszy św.

Od samego początku, w powitaniu obrazu Jasnogórskiego, wybrzmiało: "Witamy i zawierzamy": - Witamy Cię z naszymi niedoskonałościami, stajemy jako dzieci Boże w swej wielkości, ale ze świadomością zranień. (...) Prowadź w naszej parafii wszystkich, aby cierpliwie i konsekwentnie biorąc Ewangelię do ręki, szli przez życie zgodnie z wolą Pana Jezusa - mówił ks. kan. Józef Różański, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela.

Przed Czarną Madonną stanęła rodzina państwa Rakowskich, i w imieniu starszych i młodszych, witała Maryję w znaku ikony Jasnogórskiej: - Matko, Ty wszystko widzisz i wszystko rozumiesz bez zbędnych słów. Witają Cię, Maryjo, wszystkie matki naszej parafii: matki młode i te doświadczone, matki samotne, zrozpaczone i te, pełne ufności i nadziei. Przynosimy przed Twój tron zatroskanie o dobro, miłość i zgodę w naszych rodzinach. Przynosimy troskę o powierzone nam dzieci i cichą troskę o naszych mężów oraz dobre przeżywanie sakramentu małżeństwa. Witają Cię także te kobiety, które wciąż noszą w sercu niespełnione pragnienie macierzyństwa. Ogarnij nas wszystkie Twoim ciepłym spojrzeniem - mówiła matka rodziny.

- Witają Cię, Maryjo, wszyscy ojcowie naszej parafii. Przyjmij naszą troskę o byt, o pracę, o bezpieczeństwo naszych rodzin i wychowanie naszych dzieci. Przyjmij nasze serca, jakże różne od serc kobiecych, i pomóż nam odnaleźć siebie w pełnieniu codziennych obowiązków. Witamy Cię w imieniu naszych dzieci, w których sercach jest wiele planów i nadziei oraz trudu dojrzewania do odpowiedzialności.A tym, którzy odeszli od Ciebie, wyproś u Twego Syna łaskę powrotu. Witają Cię babcie i dziadkowie, którzy już weszli w jesień życia, i coraz częściej spoglądają w stronę nieba. Przyjmij ich wierność, cierpienia i modlitwy. Każdy z nas wita Cię w cichości serca - mówił ojciec rodziny.

W procesji z darami przyniesiono m.in. "Parafialną Księgę Oddania Matce Bożej". Znajdują się w niej zapisane przez poszczególne osoby i rodziny słowa oddania się Maryi: "Powierzam Tobie całą wspólnotę parafialną, osoby starsze, młodzież i dzieci, tych, którzy Cię kochają, i tych poszukujących Twego Syna i szukających Twego wsparcia" - napisał ks. proboszcz kan. J. Różański. Są i inne wpisy, m.in. ... o zgodę i zdrowie w rodzinie, o spełnienie zawodowe i wewnętrzną siłę, o zjednoczenie rodziny rozproszonej po całym świecie, i chociażby takie słowa: "Ty, Maryjo, zdecyduj, jak będzie najlepiej, i spraw, żebyśmy się uśmiechali".