Taka jest Mama. Sierpc - klasztor

am

publikacja 05.09.2015 12:40

- Maryjo, stań przy każdym naszym dziecku - prosiły sierpeckie rodziny, witając obraz w murach sanktuarium Pani Niezawodnej Nadziei.

Taka jest Mama. Sierpc - klasztor Sierpc, 4.09. Peregrynacja obrazu MB Częstochowskiej w parafii pw. św. Benedykta Agnieszka Małecka /Foto Gość

Wczoraj kopia wizerunku Czarnej Madonny przybyła do Sierpca, na wzgórze Loret, gdzie od ponad 500 lat czczona jest cudowna figura Maryi. Tu Matka Boża objawiła się klerykowi Andrzejowi z Sierpca, obiecując obronę miasta przed epidemią. W1488 r. wybudowano kościół fundacji braci Prokopa i Feliksa Sierpskich. Od ponad 4 wieków swój klasztor na wzgórzu Loret mają siostry benedyktynki, opiekę duszpasterską w tej parafii sprawują księża pallotyni.

- Tu Cię, Matko, czcimy i tu kochamy. To miejsce odwiedzali królowie i książęta mazowieccy. Tu licznie przybywali pielgrzymi, by wypraszać łaski, o czym świadczą zamieszczone w ołtarzu wota. To miejsce przez lata nazywane było "Częstochową Północy" - przypomniał w powitaniu obrazu ks. Andrzej Mucha, pallotyn, proboszcz parafii św. Benedykta i kustosz sanktuarium. To powitanie miało też charakter osobistego świadectwa. - Matuchno, dzisiaj mogę to powiedzieć, że dzięki tobie żyję. Bo kiedy moi rodzice nie mogli mieć dzieci, mój tata pojechał na Jasną Górę wypraszać dar potomstwa. Dziękuję za moich rodziców i dziękuję za to, że Bóg wysłuchał modlitwy mojego taty w 300 procentach, bo po mnie przyszło na świat moje rodzeństwo. Dziękuję też, że 20 lat temu na Jasnej Górze, przed Twoi Obliczem, mogłem odprawić moją trzecią w życiu Mszę św. - mówił ze wzruszeniem proboszcz.

Prosił też, by Maryja, tak, jak przed 500 laty ocaliła Sierpc od morowego powietrza, ocalała teraz miasto od morowego powietrza niewiary, grzechu, nałogów i zgubnych ideologii. Prosił o opiekę nad rodzinami tej parafii, a także polecał swoich współbraci - pallotynów i siostry benedyktynki.

- Maryjo, z całego serca witamy Cię w naszym sanktuarium. Zapewniamy Cię o naszej bezgranicznej ufności. Tobie pragniemy powierzyć nasze troski, kłopoty i problemy. A przede wszystkim powiedzieć, że bardzo Cię kochamy. Bądź ratunkiem i wsparciem. Stań przy każdym naszym dziecku - prosili przedstawiciele rodzin tej parafii.

Uroczystości rozpoczęcia doby nawiedzenia w sierpeckim sanktuarium przewodniczył bp Roman Marcinkowski, który w homilii mówił o Maryi jako naszej Matce. - Cieszymy się, że Ty jesteś nam Matką. Że przybywasz w cudownej kopii obrazu jasnogórskiego tu, do Sierpca. Wpatrujemy się w Twoje Oblicze, Twojego Syna, którego jak największy skarb trzymasz na ręku i wskazujesz, że tylko On jest Panem i Bogiem. On jest chlebem życia, światłością świata. Prawdą i zmartwychwstaniem. Do Ciebie, Matko, przyszliśmy szukać pomocy. Jesteśmy utrudzeni codziennością, zabieganiem wokół małych i wielkich spraw - mówił bp Roman.

W homilii przypomniał też, że Jezus na drzewie krzyża objawił nowy wymiar macierzyństwa Maryi - duchowy, dając Ją uczniowi Janowi za Matkę. - Bóg dał Matkę Kościołowi. A szczególnie dał nam, Polakom, jako Matkę i Królową. Jeśli czegoś chcesz się od Niej nauczyć, musisz Ją wziąć do siebie jako domownika, jako ważną osobę. Wziąć Ją na stałe! - mówił z naciskiem bp Marcinkowski w sierpeckim kościele pw. Wniebowzięcia NMP.