- Porozmawiaj z nami, Matko. Powiedz nam, jak dziś mamy żyć, aby nie ranić Twojego Syna. Jak mówić do tych, którzy słuchać nie chcą? Jak kochać, gdy miłość uległa tylu wypaczeniom? Jak myśleć ewangelicznie w środowisku o zdeprawowanej moralności? Wlej w nasze serca iskrę Bożej prawdy. Dotknij nas Swoją miłością do Chrystusa. Przygarnij, choć nie jesteśmy tego godni. Otaczaj nas płaszczem Swej macierzyńskiej miłości. Wysłuchaj nas, gdy mówimy o naszych trudnościach, samotności, chorobie, wykluczeniu - witał obraz Matki Bożej w rogotwórskim kościele proboszcz ks. Krzysztof Muzal. W imieniu mieszkańców prosił Maryję o opiekę, łaskę siły i wytrwałości, w obliczu wielu problemów, z jakimi borykają się na co dzień. - Wysłuchaj nas, gdy mówimy o naszych trudnościach, samotności, chorobie, wykluczeniu. Nie jest nam łatwo dziś pracować, by z satysfakcją zapewnić dostatek chleba powszedniego. Coraz trudniej wierzyć i być wierny twojemu Synowi. Ciężki jest krzyż naszej codzienności - susza, słabe urodzaje, brak pracy. Wieś się starzeje - wyliczał proboszcz, prosząc jednocześnie o iskrę Bożej prawdy i doświadczenie miłości Chrystusa.

- Przekonaj serca rodziców o potrzebie odpowiedzialności nie tylko za materialną stronę życia dzieci, ale nade wszystko za ich poziom moralny. Dziś bardziej niż kiedykolwiek nasze rodziny potrzebują pomocy i łaski twojego Syna - prosili reprezentanci rodzin parafii w Rogotwórsku podczas uroczystości powitania i intronizacji obrazu w kościele.

Liturgii przewodniczył bp Piotr Libera, który przypomniał o ponad 600-letnim związku osoby Jasnogórskiej Pani i naszej historii. - Wielokrotnie przychodziła z pomocą temu narodowi, wstawiała się za nami u swojego Syna. Dzisiaj, w to upalne sierpniowe popołudnie, przychodzi do was. Przychodzi, aby przypomnieć o Swojej wielkiej miłości do tej ziemi, do tego kraju, do każdego z nas - mówił ordynariusz płocki. Jednocześnie prosił wszystkich parafian, by papieskie hasło: „Totus Tuus" stało się hasłem każdego człowieka.

Na koniec uroczystości biskup prosił, by parafianie w Rogotwórsku pamiętali o zmarłych duszpasterzach i modlili się o przyszłe powołania kapłańskie.

Ten upalny sierpień to czas trudnych żniw, przypominano kilkakrotnie podczas liturgii, polecając trud rolników. O ich wysiłku przypominały też dwie okazałe dożynkowe postaci - gospodarza i gospodyni, wykonane ze słomy, przy których oczekiwano na przyjazd samochodu - kaplicy. W procesji można było zobaczyć druhów strażaków, którzy później pełnili wartę przy obrazie, a także dzieci w strojach komunijnych i ludowych. Część parafian oczekujących w szpalerze przed kościołem, zanim dołączyła do procesji, klękała z czcią przed obrazem Czarnej Madonny.