Ramiona zawsze otwarte. Gralewo

Agnieszka Otłowska

publikacja 28.08.2015 08:41

Łzy towarzyszą wszystkim wiernym parafii, do których przybywa Matka Boża w ikonie Nawiedzenia. Podobnie w Starym Gralewie, jej powitaniu towarzyszyły wzruszenie i wielka radość.

Tłumy wiernych wyszło powitać przybywajacą po 40 latach ikonę Czarnej Madonny Tłumy wiernych wyszło powitać przybywajacą po 40 latach ikonę Czarnej Madonny
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

- 39 lat temu, będąc klerykiem III roku, kiedy nawiedzałaś moją rodzinną parafię w Płońsku, pytałem: Czy kapłaństwo jest dla mnie? – witał ze wzruszeniem obraz Matki Bożej, ks. Jan Piotrowski, proboszcz parafii św. Małgorzaty. - Dziś po 39 latach klęczę przed Tobą Matko, aby dać świadectwo mego trwania przy Twoim Synu i Tobie, a także przedstawić Ci tę wspólnotę parafialną, dla której Twój Syn uczynił mnie jej pasterzem. Chcę Ci przedstawić w tej chwili moich parafian. Moją rodzinę, bo za takich ich uważam i staram się być jednym z jej członków. Chcę Ci dziś, Maryjo, powierzyć wszystkie bóle i smutki naszej parafii. Uproś dla naszych rodzin mocną wiarę, aby były silne Twoim Synem. Uproś siłę i moc w cierpieniu dla naszych chorych i cierpiących. Uproś łaskę powrotu na drogę wiary, tym, którzy tę drogę zgubili. Matko, która nas znasz, oręduj za nami – modlił się przed obrazem Czarnej Madonny ks. proboszcz.

W procesji powitania poniesiono poczty sztandarowe, feretrony procesyjne. Mszy św. otwierającej dobę nawiedzenia przewodniczył bp Roman Marcinkowski.

W czasie kazania bp Roman zwracał uwagę, że Maryja przychodzi do dzieci, jako Matka wszystkich ludzi. Do niej zwracamy się w chwilach zawirowania, w sytuacjach bez wyjścia, z modlitwą idziemy, kiedy coś nam nie wychodzi, nie jest po naszej myśli, gdy czegoś nam brakuje, a Ona je dostrzega i zanosi je do Swego Syna. Od niej możemy uczyć się sztuki przewidywania i zwracania do Jej Syna. - Ramiona Matki są zawsze otwarte i przygarniają każde przychodzące do Niej dziecko – mówił bp Marcinkowski. – Ona wskazuje na Jezusa i do Niego prowadzi – zwracał uwagę.

Bp Roman stwierdził, że Maryja mając wrażliwe serce dostrzega ludzkie zmartwienia. "Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie" - przypomniał słowa Ewangelii św. Jana. - Jezusa, warto i trzeba słuchać we wszystkim. Nie tylko w tym, co łatwe, co się nam podoba i jest nam na rękę, ale wszystkie Jego wskazania trzeba sobie brać do serca. Do nich się stosować i je wypełniać – przypominał bp Roman.

W czasie kazania bp Marcinkowski stawiał pytania: Czy naprawdę słucham Jezusa? Czy czynię to, co mówi? Apelował, by Jezusa słuchać we wszystkim. - Bo życie bez przynależności i słuchania Jezusa to świat, w którym szerzy się egoizm, korupcja, pazerność na władzę i pieniądze, gdzie gra się kłamstwem. Burzy się porządek stworzony przez Stwórcę – sygnalizował bp Roman. – Wolą Jezusa jest, by wierzący w Niego zachowywali cała dobrą nowinę o zbawieniu. W Ewangelii nie można przebierać – zwracał uwagę biskup.

Biskup przypomniał, że Kościół nie ma prawa poprawiać Bożych przykazań, poprawiać Ewangelii, bo stwórcą ich jest sam Bóg. - Kościół musi myśleć po bożemu, strzec tego, co otrzymał, i powtarzać za Chrystusem "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" – wspominał w kazaniu bp Marcinkowski. Sygnalizował, że Kościół po to jest, by prowadzić świat do prawdy, którą jest Chrystus, a Maryja, domaga się zachowania całej Ewangelii, wszystkiego, co Jezus mówi, wzywa do codziennego świadectwa wiary, do codziennej miłości, zachowywania przykazań. Życie słowem, ewangelią powinno towarzyszyć życiu chrześcijanina - mówił ks. biskup.