Nasze krzyże dla Ciebie. Lubowidz

Agnieszka Otłowska

publikacja 18.08.2015 10:47

Parafia św. Andrzeja Apostoła choć niewielka liczbą mieszkańców, jest wielka sercem i wiarą: o czym świadczyły ulice przepięknie przystrojone proporczykami, flagami i obrazami. Od początku można było poczuć niezwykłą obecność wyjątkowego Gościa.

W dobie nawiedzenia uczestniczyły m.in. siostry ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusowego W dobie nawiedzenia uczestniczyły m.in. siostry ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusowego
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Obraz Matki Bożej witali ks. proboszcz Tadeusz Nikicin oraz rodzina z parafii. - Stajemy przed Tobą, Maryjo, córko Boga, Matko Syna Bożego, Oblubienico Ducha Świętego, Przybytku Przenajświętszej. Dziękujemy Ci, Pani naszych serc, za Twoje przyjście, czekaliśmy na Ciebie - witał ikonę Czarnej Madonny ks. Nikicin. - Królowo świętych, przyjmij naszą radość z faktu wyniesienia już wkrótce do chwały błogosławionych naszej parafianki - Klary Ludwiki Szczęsnej. Przytul do matczynego serca wszystkich chorych w parafii. Ich cierpienia połóż na ołtarzu krzyża Twojego Syna, jako ofiarę przebłagalną za zbawienie wszystkich - modlił się przed obrazem proboszcz.

- Witamy Cię, Maryjo, w znaku częstochowskiego wizerunku. Składamy w Twoje matczyne dłonie naszą małżeńską miłość wraz z codziennymi trudami życia rodzinnego i zawodowej pracy - modlili się przedstawiciele rodzin parafii. Młodzież, witając obraz Jasnogórskiej Pani, prosiła, aby pomogła im dorosnąć do odpowiedzialności za siebie, ojczyznę i Kościół.

Dobę nawiedzenia w parafii św. Andrzeja Apostoła otworzył bp Roman Marcinkowski. W czasie Mszy św. zwrócił uwagę, że Maryja jest nam przewodniczką w drodze do nieba i orędowniczką u swego Syna. - Maryjo, Ty stajesz, widząc nasze sytuacje, nasze niedostatki, braki i cierpienia. Stajesz nie jako ktoś przygodny, ale jako Matka, świadoma, która może i ma prawo powiedzieć o naszych wielorakich potrzebach materialnych i duchowych - mówił w czasie homilii bp Roman.

Zwracał uwagę, że Maryja zawsze jest tą, która staje na naszych drogach, by dać wskazówkę na życie według ciała i ducha. By Ona uczyła nas zawierzenia Jezusowi i była nieustającą pomocą w chwilach dziejowych doświadczeń.

Biskup Marcinkowski odniósł się do panującego w świece zła, które kieruje się przeciw wierności i miłości małżeńskiej, ewangelicznej wolności, przeciw uczciwości, Chrystusowi i Jego nauce, w imię szatańskiej pychy. Akcentował, że Maryja ma dać nam lek, który ma być uśmierzeniem, i ma wzywać do nawrócenia, modlitwy, pokuty, postu, mocnej wiary, bo na tej drodze możemy osiągnąć zbawienie.

W dobie nawiedzenia uczestniczyły siostry zakonne. W czasie trwającego Roku Życia Konsekrowanego i obecności Matki Bożej w naszej diecezji siostry dają świadectwo swojego powołania. - Cieszę się, że jestem w tej chwili właśnie w tej parafii. Jestem Jej wdzięczna. To niezwykle wydarzenie. Pierwsze nawiedzenie 40 lat temu również tu przeżywałam. Czuję duchową obecność przyszłej błogosławionej Matki Klary Szczęsnej - mówi siostra Ludwika ze zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. - Niezwykły jest fakt, że Matka Boża przychodzi do prostego człowieka. Do każdego człowieka, nawet tego, który odszedł od Niej, nie wierzy w Nią, czy nie docenia Jej obecności. A człowiek religijny wyraża radość, z Jej obecności - dodaje siostra Ludwika.

- Pochodzę z tej parafii. Jestem w zakonie 32 lata. Należę do zgromadzenia sióstr pasjonistek - mówi siostra Czesława Sękowska. - Niezwykłe jest to, że byłam chrzczona w tej parafii, co matka Klara Szczęsna i biskup Leon Wetmański. Przyznam, że nie mogłam się doczekać tego spotkania, i cieszę się, że nawiedzenie odbywa się w Roku Życia Konsekrowanego. Nie da się opisać radości, którą czuje serce. Ogromna wdzięczna Bogu i Maryi za życie i łaskę powołania.

Lubowidzcy parafianie nie przybyli na powitanie Matki Bożej z pustymi rękami. Przynieśli Jej w darze swój odremontowany kościół pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej. Choć obecność Maryi jest ukryta w ikonie jasnogórskiego wizerunku, to parafianie wyjątkowo odczuwali Boże błogosławieństwo za zakończone prace.

Uroczystemu powitaniu towarzyszyła asysta procesyjna, Ochotnicza Straż Pożarna, a także młodzieżowa orkiestra strażacka z Lutocina. W czasie maryjnej Pasterki - Mszy o północy obecne były siostry ze zgromadzenia założonego przez pochodzącą z Lubowidza, przyszłą błogosławioną - Klarę Szczęsną.