Więcej radości. Żuromin

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 16.08.2015 00:48

Dla Niej ulica bp. Leona Wetmańskiego, którą poprowadzono procesję, stała się maryjną aleją. W uroczystość Wniebowzięcia ikona Matki Bożej przybyła do swego domu - do żuromińskiego sanktuarium.

Wyjątkowe powitanie ikony Jasnogórskiej sprawiły dzieci. Nawa główna kościoła w Żurominie stała się aleją białych lilii Wyjątkowe powitanie ikony Jasnogórskiej sprawiły dzieci. Nawa główna kościoła w Żurominie stała się aleją białych lilii
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Przez Ciebie, Matko Wniebowzięta, droga do nieba jest dla nas otwarta i pewna - mówił ks. kan. Kazimierz Kowalski, witając obraz Jasnogórski w progach świątyni. Przypomniał, że Maryja, która od wieków wiernie towarzyszy ludowi Żuromina i okolic, oraz niesie na sobie jego troski i bóle. W podobnym duchu wypowiedzieli się przedstawiciele rodzin - Ty jesteś Matką naszą i Matką pokoleń, które były przed nami - witały świętą ikonę rodziny.

- Oto chwila spotkania z Matką, która została wzięta do nieba. Lecz uwielbiona z ciałem i duszą, spotyka się z nami. Przychodzi z nieba, aby dać nam to, co najdroższe: Jezusa - mówił bp Roman Marcinkowski, który odprawił Mszę św. i zainaugurował dobę nawiedzenia.

- Uroczystość Wniebowzięcia Maryi przypomina nam, że niebo nie jest puste, ale czy my chcemy żyć tak, jak Ona? (...) Człowiek zapatrzony w niebo jest spójny i jednoznaczny. Wie, w kim należy złożyć nadzieję. On potrafi zwyciężać nienawiść i jest wierny. Ludzie zapatrzeni w ziemię, są zapatrzeni w siebie. (...) Dziś więc uświadamiamy sobie cel naszego życia. Nie idziemy do nikąd, w próżnię, ale do domu Ojca, aby stać się prawdziwymi uczniami Jezusa - mówił ks. biskup w kazaniu.

- Przychodzi z nieba, aby dać nam to, co najdroższe: Jezusa - słowa bp Romana odnoszą się idealnie do obrazu Matki Bożej, od wieków otoczonego czcią w żuromińskim kościele, a przed 15. laty koronowanego papieskimi koronami przez kard. Józefa Glempa, prymasa Polski. - Będąc tu dziś z wami, przeżywam jakby powtórną koronację świętego obrazu: tak podobny jest klimat tego wydarzenia - wyznał bp Marcinkowski. - Gdy patrzę, jak wielki tłum wyszedł dziś na powitanie Matki Bożej, to chcę wam powiedzieć, że w was jest nasza siła. Widzę tu całe pokolenia, całe rodziny, które witają Maryję. Ale przecież jesteście tego nauczeni w Żurominie, bo tu jest sanktuarium - dodał ks. biskup.

Obraz żuromiński przedstawia Matkę Bożą w koronie w promieniach, jakby klęczącą, która wyciąga dłoń do stojącego św. Antoniego i trzymającego na lewym ręku małego Jezusa. Dzieciątko lewą rączką obejmuje św. Antoniego za szyję i swą główkę przytula do jego głowy. W górze widać postać gołębicy Ducha św. z której promienie padają na św. Antoniego. Pod postacią Maryi widoczne są trzy gwiazdy. Tematyka obrazu nawiązuje do sceny z życia św. Antoniego, kiedy to podczas modlitwy otrzymał on z rąk Najświętszej Panny Dzieciątko Jezus.

Obraz jest czczony w Żurominie od ponad 300 lat. W 2000 roku został koronowany, a kościół parafialny ogłoszony diecezjalnym sanktuarium maryjnym. Największy odpust - na święto Narodzenia NMP - jest obchodzony w niedzielę po 8 września.

W maryjnej procesji na powitanie obrazu Jasnogórskiego, widoczne były, niesione tuż obok obrazu, flagi z logo przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży. W ten sposób żuromińska młodzież z Parafialnego Centrum ŚDM chciała zaznaczyć swój udział w parafialnym nawiedzeniu. - Mamy wiele pomysłów, aby promować ideę ŚDM, a to nawiedzenie jest do tego dodatkową okazją - mówi Krystian. - Dla mnie to powitanie obrazu Maryi jest bardzo radosną chwilą. Jest dużo podniosłych momentów i uroczystych form. I bardzo dobrze, ale gdyby w tym wszystkim było też więcej radości, entuzjazmu, to może byłoby też więcej młodzieży - dzielą się swymi spostrzeżeniami Krystian, Kasia i Mateusz.

Żuromin jest kolejnym, po Przasnyszu i Rostkowie, diecezjalnym sanktuarium, które od czerwca nawiedza Ikona Czarnej Madonny.