Upały i susza, a po nich ulewy i nawałnice sprawiają, że pola, sady i ogrody czeka klęska nieurodzaju.
Gospodarze z niepokojem patrzą na tegoroczne zboża i zmienną pogodę
Agnieszka Otłowska /Foto Gość
Hydrolodzy biją na alarm z powodu wysokich temperatur i suszy, trwającej od kilku miesięcy. Najgorzej jest z uprawą zbóż. Rolnicy szacują, że zbiory będą niższe od zeszłorocznych o połowę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.