Cień tamtych dni

Wojciech Ostrowski

publikacja 18.07.2015 23:50

W setną rocznicę lipcowej bitwy przasnyskiej raz jeszcze stanęli naprzeciw siebie żołnierze walczących wówczas armii.

Rekonstruktorzy wcielili się w postacie żołnierzy pruskich, rosyjskich, austriackich Rekonstruktorzy wcielili się w postacie żołnierzy pruskich, rosyjskich, austriackich
Archiwum Andrzeja Kowalskiego

O świcie 13 lipca 1915 roku w okolicach Przasnysza rozległa się potężna kanonada artyleryjska poprzedzająca atak wojsk niemieckich na pozycje rosyjskie. Rozpoczynała się druga bitwa przasnyska, w której wyniku Rosjanie zostali zmuszeni do opuszczenia Przasnysza. Przełamanie frontu umożliwiło Niemcom zajęcie całego Królestwa Kongresowego i przesunięcie linii frontu daleko na wschód.

Setną rocznicę tamtych wydarzeń uczcili członkowie grup rekonstrukcji historycznej, którzy z różnych stron kraju przyjechali do Przasnysza i leżącego w jego okolicy Jednorożca. Przeszło 100 rekonstruktorów wcieliło się w postacie żołnierzy pruskich, rosyjskich, austriackich oraz cywilów, których rolę tradycyjnie zagrali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej z Mławy.

Punktem kulminacyjnym obchodów była rekonstrukcja przerwania frontu wschodniego w lipcu 1915 r. Inscenizację walk zorganizowano w jednym z miejsc, gdzie 100 lat temu rzeczywiście je toczono, czyli na tzw. Księdzowym Polu w Jednorożcu. Tak jak przed wiekiem atakujące wieś od zachodu wojska pruskie po zaciętej walce przełamały pozycję oddziałów rosyjskich, które zostały zmuszone do odwrotu. Przebieg zmagań na bieżąco komentował historyk, regionalista Zbigniew Lorenc, zaś dyrektor Muzeum w Sochaczewie, Paweł Rozdżestwieński opowiedział o rosyjskiej armacie wz. 1902, potocznie nazywanej "prawosławną".

Rekonstrukcję poprzedziło nabożeństwo ekumeniczne na cmentarzu wojennym w Jednorożcu, będącym największą tego rodzaju nekropolią z czasów I wojny światowej na Mazowszu. Modlitwie w intencji spoczywających tam żołnierzy z rosyjskiej i niemieckiej armii przewodniczyli ks. Tomasz Czarnowski, wikariusz parafii pw. św. Floriana w Jednorożcu, ks. ppor. Dawid Banach z Ewangelickiego Ordynariatu Wojska Polskiego oraz ks. płk. Artur Zielepucha z Prawosławnego Ordynariatu Wojska Polskiego. Po modlitwie Zbigniew Lorenc przedstawił krótko przebieg walk pod Jednorożcem oraz historię cmentarza.

Następnego dnia rocznicowe obchody przeniosły się na teren dworca kolei wąskotorowej w Przasnyszu, gdzie dla zwiedzających przygotowano liczne atrakcje m.in. przejażdżki kolejką wąskotorową i drezyną, prezentację zdjęć i filmów historycznych, odwiedzanie grup rekonstrukcyjnych, stragany z wyrobami rękodzielniczymi i gastronomicznymi oraz wojskową kuchnię polową.

Uroczystości zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie "Przyjaciele Ziemi Jednorożeckiej", Gminną Bibliotekę Publiczną w Jednorożcu, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej – Grupa Rekonstrukcji Historycznej 14 Pułku Strzelców Syberyjskich oraz Przasnyskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej.

Co ciekawe, przed stu laty w walkach pod Przasnyszem uczestniczyły 14. i 41. Pułki Strzelców Syberyjskich. Obecnie w role żołnierzy obu tych jednostek wcielają się członkowie dwóch wyżej wymienionych przasnyskich grup rekonstrukcyjnych, które tym razem wspólnie pełniły rolę gospodarzy imprezy.

- Uroczystościami tymi chcieliśmy przypomnieć tragedię ludzką sprzed 100 lat – wyjaśnia Mariusz Maciaszczyk z GRH 14. Pułku Strzelców Syberyjskich. - W tamtych walkach zginęło wielu Polaków walczących w mundurach państw zaborczych. Na samym tylko cmentarzu w Jednorożcu można doczytać kilkadziesiąt nazwisk polskich żołnierzy walczących w armii pruskiej. Polegli po stronie rosyjskiej są bezimienni, ale zważywszy na to, że Jednorożec był pod zaborem rosyjskim, tych bezimiennych Polaków walczących po stronie rosyjskiej może być znacznie więcej - dodaje Maciaszczyk.