Dopalacze na dopingu

Agnieszka Otłowska

publikacja 18.07.2015 10:50

Jeden z przypadków miał miejsce w Makowie Mazowieckim. Tam dwóch nieletnich chłopców znaleziono nieprzytomnych nad zbiornikiem wodnym. Czy zażyli "Mocarza"?

Zwiększa się liczba osób sięgających po dopalacze Zwiększa się liczba osób sięgających po dopalacze
Archiwum Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku

Jeden z przypadków miał miejsce w Makowie Mazowieckim. Tam dwóch nieletnich chłopców znaleziono nieprzytomnych nad zbiornikiem wodnym. Czy zażyli "Mocarza"? - Wciąż tego nie wiemy. W tej sprawie toczy się postępowanie. Czekamy na wyniki z laboratorium kryminalistycznego – informuje sierż. Marek Grabowski. Jednak do makowskiego szpitala na oddział ratunkowy codziennie trafiają odurzeni pacjenci. Wśród nich są również narkomanii, ofiary dopalaczy, ale przede wszystkim przeważa alkohol. W tej sprawie makowska policja wystosowała stosowny apel do mieszkańców powiatu, ostrzegając przed producentami i sprzedawcami, którzy kierują się zyskiem, a nie ludzkim życiem. Zwracają się z prośbą o odpowiednią reakcję osób postronnych, widzących osoby, które chcą zażyć te substancje, by odpowiednio reagowały i stanowczo odmawiały spożycia tych substancji. W powiecie płockim doszło do jednego zatrucia substancjami dopingującymi u 16-latka. Jak wypowiada się asp. szt. Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. - Policjanci, przesłuchując nieletniego - mówi - dowiedzieli się, że zażył on substancję o nazwie "Nisa Zielony". Na chwilę obecną trudno powiedzieć, czy był to dopalacz – zaznacza K. Piasek.

Jednak płoccy policjanci w ostatnim czasie otrzymali zgłoszenie, że w jednym z płockich sklepów dochodzi do handlu dopalaczami. Po czynnościach ujawniono 500 saszetek podejrzanych substancji. – Nasze teksty wstępnie wykazywały na obecność substancji niedozwolonych. Jednak nasze testy jak gdyby są za mało. Substancje zostały zabezpieczone i przesłane do laboratorium. Dopiero po wykonaniu szczegółowych analiz, jakie to substancje i czy są zabronione ustawą, będziemy mogli mówić o zarzutach – mówi asp. szt. Krzysztof Piasek.

O tym, gdzie można rozwiać wątpliwości, czy dziecko bierze dopalacze, lub szukać pomocy w leczeniu, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przygotowało specjalną listę numerów telefonów, pod którymi można szukać pomocy. Lista dostępna jest na stronie wszystkich urzędów wojewódzkich oraz powiatów.

O dopalaczach w ostatnim czasie znów zrobiło się bardzo głośno. W większości mowa jest o najnowszej substancji odurzające, zwanej "Mocarzem". Po te substancje psychoaktywne sięgają w większości osoby młode. Po ich zażyciu występują m.in. zmiana samopoczucia, euforia, halucynacje, czasami depresja, urojenia, a także wzrost ciśnienia krwi, przekrwienie gałek ocznych, zawroty głowy i zaburzenia uwagi.