Spotkać Boga na Reggaelandzie?

am

publikacja 10.07.2015 19:37

W Płocku rozpoczyna się największy w Polsce festiwal muzyki reggae. Po raz trzeci rusza też inicjatywa ewangelizacyjna Przystań Miłosierdzie.

Spotkać Boga na Reggaelandzie? Płoc, 10.07.2015. Warsztaty ewangelizacyjne dla wolontariuszy Przystani Miłosierdzie Agnieszka Małecka /Foto Gość

Co na początek - rozmowa, czy modlitwa? Czy dyskusje o Kościele, księżach, o aborcji, albo in vitro to dobry wstęp do ewangelizacji czy raczej pułapka? Zaczepiać potencjalnych rozmówców, czy czekać na ich reakcję? Aby w ogóle wejść w tłum uczestników muzycznego festiwalu wolontariusze, którzy uczestniczą w płockiej Przystanie Miłosierdzie, musieli poznać odpowiedzi na te i wiele innych podobnych pytań. Dzisiaj, w gmachu seminarium duchownego odbywały się warsztaty ewangelizacyjne, które poprowadził ks. Rafał Winnicki, koordynator Przystani.

- Jak was ktoś zaczepi i zacznie wyzywać, to potraktujcie to jako zaproszenie... - żartował ks. Rafał, żeby za chwilę dodać: - Pamiętajcie, nie idziemy, by walczyć z jakimś „Państwem Islamskim” - „Państwem Reggaelandem”.

Ewangelizacja to przecież nie walka, nie przekonywanie na siłę; to dawanie świadectwa o Chrystusie. Wolontariusze „Przystani” dowiedzieli się, jakim językiem rozmawiać z osobami, do których wychodzą, czego unikać, jakich argumentów używać. Ewangelizatorzy Przystani, niektórzy po raz pierwszy na takim przedsięwzięciu, mogli przećwiczyć te zasady na sobie. Ktoś wcielał się w uczestnika festiwali, dwójka innych osób tu jeszcze „grała” rolę ewangelizatorów. Takie scenki odkrywały wyzwania, z którymi zmieszą się już na płockiej plaży, w rozmowach uczestnikami festiwalu.

Ks. Rafał przypominał, że ewangelizacja nie polega na dyskutowaniu, ale na dawaniu świadectwa o Chrystusie, który nas zbawia. Przyznał, że ciężko jest wytłumaczyć pewne rzeczy, np. odsłonić pozory dobrego i skutecznego działanie używek, jeśli ktoś nie ma zaplecza w postaci doświadczenia miłości Boga. Podał przykład człowieka, który spotkał się z księdzem i chciał dyskutować o swoich zarzutach, obawach wobec Kościoła. - Ten ksiądz powiedział: „najpierw się pan wyspowiada, potem pogadamy”. Po spowiedzi ten człowiek nie miał już tych wątpliwości, one przestał być ważne, bo doświadczył żywego Boga - opowiadał ks. Winnicki.

Od dzisiaj świeccy i duchowni wolontariusze „Przystani Miłosierdzie” są wśród uczestników Reggaelandu, by mówić o swoim doświadczeniu Boga, zapraszać do modlitwy, do spowiedzi i na Mszę św. To trzecia taka inicjatywa ewangelizacyjna, towarzysząca festiwalowi dla miłośników muzyki rodem z Jamajki. Włączają się w nią m.in. osoby zaangażowane w Szkołę Nowej Ewangelizacji diecezji płockiej. "Przystań" powstała w parafii farnej, z inicjatywy proboszcza ks. Wiesława Gutowskiego. Dwa lata temu jej specjalnym gościem był bp Grzegorz Ryś z archidiecezji krakowskiej, który wraz z ewangelizatorami spotkał się na plaży z uczestnikami festiwalu.