Co mówisz o nas Jezusowi?

wp, hm

publikacja 23.06.2015 01:07

Potrzebujemy spojrzenia Matki i jej modlitwy za nas do Chrystusa - wybrzmiało w czasie uroczystości powitania Jasnogórskiej Ikony Nawiedzenia i w homilii bp. Piotra Libery w parafii św. Józefa w Pułtusku.

Pułtuscy parafianie od św. Józefa wokół obrazu Czarnej Madonny Pułtuscy parafianie od św. Józefa wokół obrazu Czarnej Madonny
Henryk Mazurek

- Maryjo, prosimy Cię, spójrz na nas Twymi dobrymi oczyma i wysłuchaj naszych błagań i podziękowań - mówili przed wizerunkiem Matki Bożej parafianie. - Ty nas uczysz pięknej miłości. Niech nasze sumienia będą dobrze ukształtowane, ucz nas wierności - witali Maryję młodzi.

Uroczystej Mszy św. na rozpoczęcie doby nawiedzenia w parafii św. Józefa przewodniczył bp Piotr Libera. On też wygłosił homilię. - Matka przybywa do swoich dzieci. Czuła i troskliwa. Z sercem wrażliwym na każdego człowieka. Gdy w Kanie Galilejskiej zabrakło wina, Ona jedna dostrzegła ich zakłopotanie. Co wtedy zrobiła Maryja? Nie pochyliła się do siedzących obok, aby podzielić się tą informacją. Nie poszła, aby poplotkować na ten temat z sąsiadami, nie odwróciła się tyłem do potrzebujących. Nie. Maryja zrobiła to, czego można oczekiwać od kochającej Matki - po prostu pomogła. Przedstawiła ten problem Jezusowi: "Synu, nie mają już wina".

- Ta sama Maryja nie przychodzi do nas, aby królować czy po to, aby przyjąć nasze wiersze, pieśni, hołdy, wiązanki kwiatów. Nie po to do nas przyszła. Maryja po to przychodzi do nas, aby podobnie jak w Kanie Galilejskiej, przed wiekami, doświadczyć naszej codzienności. Przychodzi, aby zobaczyć, aby spojrzeć na nasze życie i na to wszystko, z czym zmagamy się w codziennym życiu. Ona - Matka swym wrażliwym sercem pragnie to wszystko ogarnąć, a później powiedzieć o tym swojemu Synowi: "Synu, ci ludzie pracy nie mają. Synu, ci ludzie w poszukiwaniu pracy muszą nieraz opuszczać rodziny i wyjeżdżać na zachód. Synu, ci ludzie dźwigają krzyż choroby. Synu, ci ludzie żyją w ubóstwie. Synu, ci ludzie potrzebują Twojego pokoju. Synu, ci ludzie pogubili się w życiu". (...) Te wszystkie sprawy możemy powierzyć Maryi, a Ona odda je Jezusowi.

- Wierzymy, że Matka Boża w swym Jasnogórskim Obrazie modli się za nas, że jest naszą potężną pośredniczką i ucieczką grzeszników. Wierzymy też mocno i głęboko, że pomoc Maryi jest skuteczna, ponieważ dobry Bóg zawsze wysłuchuje jej modlitw i próśb. (...) Niech Maryja spojrzy na nas - mówił w homilii bp Libera.

- Tych kilkanaście godzin modlitwy to niepowtarzalna okazja, gdy pośród nas jest obecna Maryja w znaku jasnogórskim. Proszę, módlcie się szczególnie o obronę życia, bo w czasie Nawiedzenia w waszej parafii Sejm będzie debatował nad ustawą o in vitro. W waszej modlitwie módlcie się o obronę życia w naszej ojczyźnie od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Przecież tu chodzi o przyszłość naszej ojczyzny - zwrócił uwagę bp Libera przed błogosławieństwem.