Powiedz Maryi, że Ją kochasz

wp, hm

publikacja 22.06.2015 01:34

- Mam nadzieję, że nawiedzenie kopii cudownego obrazu, który tyle lat wędruje po naszej ojczyźnie, tak bardzo omodlony przez miliony ludzi, i nas odmieni, że choć o krok zbliżymy się do Boga - powiedział bp Roman Marcinkowski w dawnym kościele szkolnym w Pułtusku.

Wypełniony wiernymi kościół Świętych Piotra i Pawła wokół ikony jasnogórskiej Wypełniony wiernymi kościół Świętych Piotra i Pawła wokół ikony jasnogórskiej
Henryk Mazurek

Msze św., Apel Jasnogórski, nocne czuwanie, śpiew Godzinek i Akatystu - to niektóre z punktów programu doby nawiedzenia w parafii św. Jana Pawła II. Liturgii przywitania obrazu w parafii przewodniczył bp Roman Marcinkowski.

- Tak jak matka czeka, aż jej dziecko powie: "Kocham", tak Maryja czeka, aż my, Jej dzieci, powiemy: "Ave Maria". Dlatego tyle razy nas prosi: "Odmawiajcie Różaniec". Ona nigdy się nie znudzi naszym "Ave - Zdrowaś Maryjo" - mówił w kazaniu bp Roman Marcinkowski.

- Bóg jest wszechmogący, może wszystko uczynić. Ale nie może zbawić człowieka wbrew jego woli. Dlatego Maryja tak troszczy się o nas, prosi, abyśmy modlili się za grzeszników, by otworzyli się na Jej Syna. Matko, ze wszystkimi tu obecnymi wołam: podnieś słabych, umocnij upadających, smutnych obdarz radością, sponiewieranym przywróć godność, kuszonym daj moc wytrwania, opuszczonym podaj pomocną dłoń, nasyć głodnych, zatrzymaj zagonionych, którzy nie wiedzą, że Ty Jezusa urodziłaś, który chce nas wyzwolić od zła. Pochyl się, Matko, nad tymi, którzy zwątpili w Boże miłosierdzie, daj skruchę bluźniercom, opamiętanie obłudnikom i pyszałkom. Maryjo, wszystkim bądź Matką. Niech to spotkanie przemieni nas w wiernych uczniów Twego Syna. Nie wypuszczaj nas z Twojej ręki - mówił w kazaniu bp Roman.

Na koniec Mszy św. powiedział: - W naszym kościele jest Jasna Góra. Ten obraz jest tak bliski naszym sercom i zawsze pośród nas obecny. Tak się zdarza, że niektóre wydarzenia w naszym życiu zmieniają nas. Mam nadzieję, że nawiedzenie kopii cudownego obrazu, który tyle lat wędruje po naszej ojczyźnie i tak bardzo został omodlony przez miliony ludzi, i nas odmieni, że choć o krok zbliżymy się do Boga. Tam, gdzie jest Matka, jakoś lżej człowiekowi - dodał biskup pomocniczy diecezji płockiej.