Skarb jest w ich dłoniach

wp

publikacja 07.06.2015 00:48

- Oto kapłani roku jubileuszowego 940-lecia istnienia diecezji i czasu nawiedzenia diecezji przez Ikonę Jasnogórską - mówił o tegorocznych neoprezbiterach w katedrze bp Piotr Libera.

Moment nałożenia rąk na nowo wyświęcanych księży Moment nałożenia rąk na nowo wyświęcanych księży
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Czy rozumiemy, w czym uczestniczymy? - pytał bp Piotr Libera w kazaniu. - Oto liturgia święceń. Kandydaci do kapłaństwa przez włożenie rąk otrzymują szczególne zadania: zadanie posługi słowa, zadanie kultu Bożego i zadania duszpasterskie. Uczestniczymy w tajemnicy wybrania. Mają stać się Chrystusowi...

- Niejeden powie: Przecież on jest moim synem, bratem, krewnym, chrześniakiem. Na naszych oczach wyrastał. Tyle wysiłku włożono w jego wychowanie. Dlaczego mamy mówić o tajemnicy - i to jeszcze powołania? On jest krwią z naszej krwi i ciałem z naszego ciała. Znamy go jak wszystkie nasze dzieci. Wybrał taką drogę, bo ją polubił. A poza tym on jest nasz...

- Jezus mówi: "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i posłałem was na to, abyście szli..." (J 15,16). A zatem w momencie wybrania nie są już waszymi. Są waszymi dziećmi, braćmi, kolegami, ale nie należą do was. Należą do Chrystusa, który ich wybrał, aby szli w imię Jego. Nie może ich zatrzymać ani miłość matki, ani miłość ojca, ani miłość babci, bo są posłani, aby szli...

- Nie należą już do siebie. Należą do Chrystusa. Należą do Kościoła. Co to znaczy: nie należą do siebie? - zakwestionuje ktoś. Czy to ma być nowoczesne niewolnictwo? Na zachodzie Europy odradzają młodym ludziom decyzję posługi kapłańskiej, bo służba ta przecież nie jest demokratyczna. Dlaczego mój syn ma komuś podlegać? Taka służba nie jest demokratyczna, bo "Ja was wybrałem i posłałem was na to, abyście szli..." (J 15,16). Chrystus posyła tego, kogo sam chce, i tam, gdzie chce, a nie tam, gdzie nam się podoba. Nie tam, gdzie chcieliby rodzice, dziadkowie i znajomi. To jest służba Bogu. Sługa na służbie nie realizuje swoich planów, tylko plany swego Pana. Sługa wie, gdzie jest miejsce sługi.

- Tym bardziej sługa, który został dopuszczony do przyjaźni: "Już was nie nazywam sługami [ ... ], ale nazwałem was przyjaciółmi..." (J 15,15).

- Czy rozumiecie, kochani diakoni, co oznacza być przemianowanym ze sługi na przyjaciela? - pytał biskup kandydatów do święceń kapłańskich. - Znaczy to, że Jezus zawierzył wam jak przyjacielowi. Znaczy to, że swoją sprawę, swoje dzieło oddał w ręce przyjaciół. Znaczy to, że spodziewa się wierności ze strony przyjaciół. Znaczy to, że już nie mam własnych ambicji, tylko ambicje Jezusa. Znaczy to, że nie mam własnych interesów, ale owładnięty jestem sprawą Jezusa.

Znaczy to, że ponad miłość i upodobania swoje stawiam dzieło i zadanie Jezusa - Przyjaciela. Znaczy to, że sługa - przyjaciel nie dzieli serca z drugim, ale całe serce ma dla Pana. Czy rozumiecie, że własne przyjaźnie, sympatie i upodobania należy podporządkować Jedynemu Przyjacielowi? - pytał bp Libera.

- Posyłam was - mówi Jezus - z moim Słowem. Idźcie z moim Słowem do świata pełnego słów. Tyle słów na portalach internetowych, facebookach, w gazetach, tyle słów w audycjach radiowych, tyle słów w stacjach telewizyjnych... Słów wpisanych w obrazy telewizyjne, teledyski. To słowa, które fascynują, porywają miliony.

- Ja was posyłam – mówi Jezus - z moim Słowem do ciągle imprezującego, rozgadanego i rozbawionego świata. Posyłam was z moim Słowem tam, gdzie wyśmiewają Mnie, moje Słowo, tam, gdzie Mnie lekceważą. Posyłam was do tych, którzy mają uszy, ale nie słyszą.

- Posyłam was z moim słowem na Mazowsze i Ziemię Dobrzyńską. Posyłam was, abyście byli pasterzami. Boicie się swego młodego wieku? Wiek nie jest ważny. Ważna jest mądrość Chrystusowa.

- Posyłam was do wszystkich bez wyjątku jako pasterzy mądrych Ewangelią. Posyłam was, byście wskazywali drogę wiodącą do życia. Tyle ścieżek wiodących ku śmierci... Tyle ścieżek wiodących do degradacji... Tyle dróg bez wyjścia. Ja was posyłam, byście wskazywali drogę wiodącą do życia.

- Idźcie z misją do dzieci, młodzieży, starszych. To nasza ojcowizna. To nasze dziedzictwo. To nasze zadanie. Obecność wasza w sprawach społecznych i narodowych jest waszym pasterskim obowiązkiem. Jest powinnością wobec ojczyzny. Synowie Polski głoszący słowo Boże, sprawujący sakramenty i ukazujący drogę zbawienia poprzez Dekalog są błogosławieństwem dla Polski. Są ratunkiem dla Polski. Są obrońcami Polski przed tymi, którzy chcą ją oddać w niczyje, niechrześcijańskie ręce. Nie bójcie się fałszywych oskarżeń o uprawianie polityki. Bójcie się zdrady ojczyzny, Kościoła i prostego ludu. Gdy należy mówić i wołać, milczenie będzie zdradą. Nie zapominajcie, że żadna formacja polityczna, ani prawicowa, ani lewicowa nie ma wyłącznego prawa do Polski, chociażby powoływała się na demokrację. Prawo do Polski mają Polacy, także katolicy, do których jesteście posłani. O tym musicie głosić na dachach - mówił biskup płocki.

Ksiądz biskup przestrzegał młodych księży przed indywidualizmem, który jest "tragedią dla duszpasterstwa". - Indywidualizm jest współpracą z wrogiem. (...) Biada prezbiterowi - proboszczowi, wikaremu, który stylem swego życia i posługi rozprasza, zamiast jednoczyć wspólnotę kościelną.

- Wspólnota kapłańska i jedność kapłańska są siłą duszpasterskiej działalności Kościoła diecezjalnego. Wspólnota kapłańska jest obroną przed samotnością. Wspólnota kapłańska jest miejscem dojrzewania. Wspólnota kapłańska jest darem dla parafii i diecezji. Wspólnota i jedność kapłańska jest pragnieniem samego Jezusa - mówił ksiądz biskup w kazaniu.

Wyjątkowa i zawsze wzruszająca jest liturgia święceń kapłańskich. Wydaje się, jakby była wielkim dialogiem w Kościele i z Bogiem. Najpierw każdy z kandydatów do święceń, wezwany po imieniu, mówi głośno: "Jestem". Następnie rozpoczyna się dialog rektora seminarium z biskupem: "Czcigodny Ojcze, święta Matka, Kościół, prosi, abyś tych naszych braci wyświęcił na prezbiterów".

Biskup wtedy pyta: "Czy wiesz, że są tego godni?". A po zapewnieniu rektora, stwierdza: "Z pomocą Pana Boga i naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, wybieramy tych naszych braci do stanu prezbiteratu". Wszyscy wtedy odpowiadają: "Bogu niech będą dzięki".

Po kazaniu biskup ponownie nawiązuje dialog z kandydatami do święceń prezbiteratu. Pyta ich, czy chcą być "gorliwymi współpracownikami biskupa", czy chcą "pilnie i mądrze pełnić posługę słowa", czy chcą "pobożnie i z wiarą sprawować misteria Chrystusa, a zwłaszcza Eucharystyczną Ofiarę i sakrament pokuty", czy chcą "wypraszać Boże miłosierdzie dla powierzonego im ludu, modląc się nieustannie według nakazu Chrystusa", czy chcą wreszcie "coraz ściślej jednoczyć się z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem". Za każdym razem kandydaci odpowiadają: "Chcę". Wreszcie każdy podchodzi do biskupa, wkłada swe złożone ręce w ręce biskupa i odpowiada na pytanie: "Czy mnie i moim następcom przyrzekasz cześć i posłuszeństwo?". Gdy kandydat odpowiada "Przyrzekam", biskup dopowiada: "Niech Bóg, który rozpoczął w tobie dobre dzieło, sam go dokona".

Wtedy rozpoczyna się kulminacyjny dialog - z Bogiem. Kandydaci do święceń padają na twarz, podczas gdy zgromadzeni w katedrze śpiewają Litanię do Wszystkich Świętych. Następnie biskup, a po nim wszyscy obecni kapłani nakładają ręce na nowo wyświęcanych. Potem biskup odmawia modlitwę konsekracyjną. "Prosimy Cię, Panie, daj także nam, słabym, takich pomocników, których potrzebujemy do wypełniania kapłańskiej posługi, przekazanej nam przez Apostołów. Prosimy Cię, Ojcze Wszechmogący, daj tym swoim sługom godność prezbiteratu; odnów w ich sercach Ducha świętości; niech wiernie pełnią przyjęty od Ciebie, Boże, urząd posługiwania kapłańskiego drugiego stopnia i przykładem swojego życia pociągają innych do poprawy obyczajów" - modli się biskup.

Po nałożeniu ornatu - szaty liturgicznej właściwej kapłanowi, biskup namaszcza dłonie neoprezbiterów, a następnie przekazuje im dary ołtarza i pocałunek pokoju.

Na zakończenie Mszy św. księża neoprezbiterzy otrzymali nominacje na pierwsze placówki duszpasterskie - wakacyjne zastępstwa w parafiach.

 

Zapoznaj się z sylwetkami nowych księży diecezji płockiej TUTAJ.