Szli ramię w ramię

wp

|

Gość Płocki 16/2015

publikacja 16.04.2015 00:00

Smoleńskie rany wciąż są otwarte i bolą, ale też przypominają, że Polska jest wymagającą matką.

 Krzyż katyński, złamana brzoza i 96 płonących pochodni w Przasnyszu były wymowną scenerią spotkania w rocznicę katastrofy smoleńskiej Krzyż katyński, złamana brzoza i 96 płonących pochodni w Przasnyszu były wymowną scenerią spotkania w rocznicę katastrofy smoleńskiej
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

W Ciechanowie, Sierpcu i Przasnyszu, gdzie spoczywają senator Janina Fetlińska, ks. prał. Bronisław Gostomski i ppor. Paweł Krajewski, którzy zginęli pięć lat temu pod Smoleńskiem, uczczono ich pamięć i modlono się za ojczyznę. W Ciechanowie oprócz grobu pani senator na cmentarzu komunalnym symbolicznym miejscem pamięci jest Krzyż Katyński przy kościele farnym. Tam modlitwie przewodniczył ks. kan. Zbigniew Adamkowski, proboszcz fary.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.