Pan Bóg ma fantazję

Ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 14/2015

publikacja 01.04.2015 00:00

– Gdy idę Drogą Krzyżową i wchodzę na Kalwarię, to nie jest dla mnie sprawa sprzed 2 tysięcy lat, ale kroczenie z Panem w momencie Jego ukrzyżowania – mówi s. Maria Lucyna od Krzyża, karmelitanka z Betlejem.

S. Maria Lucyna od Krzyża jest rodzoną siostrą ks. prof. Henryka Seweryniaka. Jest współredaktorką ostatnio wydanych listów Małej Arabki  – karmelitanki z Betlejem,  która za miesiąc zostanie ogłoszona świętą S. Maria Lucyna od Krzyża jest rodzoną siostrą ks. prof. Henryka Seweryniaka. Jest współredaktorką ostatnio wydanych listów Małej Arabki – karmelitanki z Betlejem, która za miesiąc zostanie ogłoszona świętą
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Ks. Włodzimierz Piętka: Siostra pochodzi z Gostynina. Co Siostrę porwało spod Płocka aż do Betlejem?

S. Maria Lucyna od Krzyża: W Gostyninie skończyłam liceum, a potem studiowałam polonistykę na KUL-u. Potem przez 5 lat pracowałam w redakcji „Encyklopedii katolickiej”. W tym czasie wyjechałam do Francji na naukę języka i tam, gdy byłam w Lisieux, modliłam się do Małej Tereski, aby pokazała mi drogę powołania. Miałam wtedy już 30 lat i potrzebowałam konkretnego światła. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo skuteczna będzie ta krótka modlitwa. Po powrocie znajomy karmelita zaprosił mnie na rekolekcje o duchowości karmelitańskiej. Tam uświadomiłam sobie, że chcę być karmelitanką. Wstąpiłam do klasztoru w Dysie k. Lublina. Stamtąd wyjechałam później na Ukrainę, aby przygotować nową fundację w Charkowie. To był 1995 rok, odkrywano wtedy groby polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów. Byłyśmy tam i modliłyśmy się, gdy ekshumowano ich ciała z dołów śmierci. W 2000 roku przyszła prośba od patriarchy Jerozolimy, aby wesprzeć Karmel w Betlejem. Abp Sabbah postawił nam dwa warunki: kochać Jezusa i znać choć trochę język. Na modlitwie usłyszałam słowo Pana Jezusa: „Teraz zapraszam cię do siebie”. Jestem przekonana, że to był prawdziwy głos Pana i Jego wezwanie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.