Tak biło serce dla biednych

Agnieszka Małecka


|

Gość Płocki 09/2015

publikacja 26.02.2015 00:00

Świadkowie. Przez 40 lat Płock miał swoją Matkę Teresę – s. Helenę Pszczółkowską. Jej ziemska wędrówka zakończyła się osiem lat temu, w dzień imienin.


Dwa lata temu w kościele na płockich Górkach, z inicjatywy ks. proboszcza i parafian:
Włodzimierza Szafrańskiego, Tadeusza Taworskiego i Krzysztofa Nowakowskiego zawisła tablica poświęcona s. Helenie. To jak dotąd jedyna forma upamiętnienia jej w Płocku Dwa lata temu w kościele na płockich Górkach, z inicjatywy ks. proboszcza i parafian:
Włodzimierza Szafrańskiego, Tadeusza Taworskiego i Krzysztofa Nowakowskiego zawisła tablica poświęcona s. Helenie. To jak dotąd jedyna forma upamiętnienia jej w Płocku
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Starsze i średnie pokolenie mieszkańców miasta pamięta niską, kruchą postać zakonnicy w niebieskim habicie, która codziennie wykonywała swój osobliwy obchód po domach ludzi czekających na jej pomoc. 
– Siostra Helena miała niezwykły dar zrozumienia człowieka potrzebującego. Potrafiła w nim naprawdę dostrzec Chrystusa – mówi s. Jadwiga Kisielewska z archiwum Domu Prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo w Warszawie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.