Niezabliźniona rana

ks. Włodzimierz Piętka


|

Gość Płocki 46/2014

publikacja 13.11.2014 00:00

Historia. Mija 150 lat od kasaty klasztorów przez cara. Taka była kara za ich zaangażowanie w powstanie styczniowe. Niestety na terenie naszej diecezji konsekwencje carskiego ukazu są widoczne do dzisiaj, bowiem do wielu opuszczonych w 1864 roku klasztorów zakony do dziś nie powróciły.


Archiwalne dokumenty z okresu kasaty zakonów w diecezji płockiej przechowywane w archiwum 
diecezjalnym Archiwalne dokumenty z okresu kasaty zakonów w diecezji płockiej przechowywane w archiwum 
diecezjalnym
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

To chyba jedna z najboleśniejszych ran i brzemię historii, których konsekwencje do dziś ponosi nasza diecezja, bo, w porównaniu z innymi częściami Polski, na naszym terenie jest stosunkowo niewiele zakonów i zgromadzeń żeńskich oraz męskich. A niemymi świadkami wydarzeń z listopada 1864 roku są opustoszałe klasztory w Płocku, Ciechanowie, Płońsku, Ratowie, Szczawinie Kościelnym, Pułtusku, Strzegocinie czy Żurominie.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.