Kapłańskie pożegnania

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 01.11.2014 23:01

Najmłodszy i najstarszy ksiądz diecezji płockiej, księża emeryci i duszpasterze w sile wieku - pożegnaliśmy ich w tym roku. Teraz przypominamy ich sylwetki.

Pogrzeb ks. kan. Jerzego Bieńkowskiego w Zakroczymiu. Liturgii żałobnej przewodniczył bp Roman Marcinkowski Pogrzeb ks. kan. Jerzego Bieńkowskiego w Zakroczymiu. Liturgii żałobnej przewodniczył bp Roman Marcinkowski
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Ks. kan. Józef Filipowicz zmarł 28 stycznia, w wieku 83 lat. Był emerytowanym proboszczem parafii Szwelice.

Ks. Filipowicz urodził się w 1931 roku we Frampolu, w powiecie biłgorajskim. – Jego ciotka była siostrą zakonną. Z pewnością również jej modlitwa wspierała go w odkrywaniu powołania do kapłaństwa – wspomina zmarłego księdza z czasów seminaryjnych ks. prał. Andrzej Kondracki. W 1958 roku ks. Filipowicz otrzymał święcenia kapłańskie. Pracował jako wikariusz w parafiach: Gralewo, Pniewo, Mława, Nasielsk, Gąsewo i Goworowo. Następnie był proboszczem w Naruszewie i Radzyminie. Tę posługę najdłużej spełniał w Szwelicach.

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył bp Roman Marcinkowski.– W ostatnich latach życia ks. Józef, oprócz daru modlitwy, złożył Bogu coś więcej: swe cierpienie. Złożył też swą wierność i wytrwałość kapłańskiego życia oraz wiele ukrytego dobra, które zna sam Bóg – mówił w pogrzebowym kazaniu ks. kan. dr Zdzisław Konarzewski, kolega z seminarium.

 

Ks. kan. Jerzy Bieńkowski zmarł 17 lutego. Był proboszczem parafii św. Józefa w Zakroczymiu i dziekanem dekanatu zakroczymskiego. Miał 60 lat, w tym 29 lat przeżył w kapłaństwie.

”Na koniec proszę, nie lekceważcie sakramentu pokuty, często się spowiadajcie! Poznałem słodycz i moc częstej spowiedzi, którą praktykowałem przez lata; wszystkim życzę, dla wszystkich pragnę tego poczucia słodyczy i mocy płynącej z miłosiernego Bożego przebaczenia” – napisał m.in. w swoim testamencie ks. Bieńkowski.

Ks. Bieńkowski pochodził z parafii Trójcy Świętej w Mławie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1985 roku. Następnie pracował jako wikariusz w parafiach: Winnica, św. Bartłomieja w Płocku, Długosiodło (obecnie diecezja łomżyńska) i Świedziebnia. Od 1996 do 2003 roku był proboszczem parafii Ruże. Pełnił również funkcję wicedziekana, a następnie dziekana dekanatu Dobrzyń n. Drwęcą. Od 2003 roku był proboszczem i dziekanem w Zakroczymiu. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył bp Roman Marcinkowski. Zmarły kapłan został pochowany na cmentarzu św. Wawrzyńca w Mławie.

Ks. Henryk Kosiński zmarł 17 marca w Żurominie. Miał 88 lat. Pochodził z parafii Poniatowo, gdzie się urodził w 1926 roku. W 1953 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp. Tadeusza Pawła Zakrzewskiego. Po święceniach przez pięć lat pracował jako wikariusz w parafii Unieck. Od 1958 roku pełnił funkcję administratora parafii Osmolin, a następnie administratora parafii Węgra. Od 1970 roku przez 19 lat był proboszczem parafii Grudusk. W czasie jego pobytu dokonano ważnych prac budowlanych, m.in.  zbudowano nową plebanię i odbudowano jedną z wież kościoła. W 1989 roku ks. Kosiński przeszedł na emeryturę. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Poniatowie.

 

Ks. kan. Zbigniew Wiesław Galas zmarł 23 czerwca, w wieku 83 lat. Był emerytowanym proboszczem parafii Sudragi. – Miał prawdziwe, Boże powołanie, choć do seminarium zgłosił się w wieku 39 lat – wspomina swego kolegę z seminarium duchownego ks. kan. Andrzej Zakrzewski z Tłuchowa. – Jako młody chłopak zgłaszał się do Niższego Seminarium Duchownego, ale go wtedy nie przyjęto. Wiele lat później, po zdaniu matury, wrócił do wyższego seminarium. Tkwiło w nim powołanie, dlatego choć późno, to jednak został księdzem – mówi o swoim koledze kursowym ks. Wiesław Leszczyński, proboszcz w Górze.

Ks. Galas przed wstąpieniem do WSD odbył zasadniczą służbę wojskową, pracował w gospodarstwie rolnym, a naukę pobierał korespondencyjnie. W 1976 roku otrzymał święcenia kapłańskie.

Pracował jako wikariusz w Długosiodle, Gralewie, Gójsku, Dzierzgowie, Rogotwórsku, Obrytem i Dłutowie. W 1989 roku został proboszczem w Sudragach. W 2006 roku przeszedł na emeryturę i zamieszkał w swojej rodzinnej parafii Klukowo.

– Był wierny Kościołowi. Brewiarz kapłański, z którego się modlił, był bardzo zniszczony. On go wręcz ”sczytywał”. Gdy go odwiedzałem, widziałem, że w ręku często trzymał różaniec. Zawsze był chętny do pomocy duszpasterskiej – wspomina ks. Andrzej Zakrzewski. Uroczystościom pogrzebowym w Klukowie przewodniczył bp Roman Marcinkowski.

Ks. Piotr Błoński zmarł 30 czerwca, wieku 26 lat. Był najmłodszym kapłanem diecezji płockiej, ale jego zaledwie sześciomiesięczna posługa, cierpienie i dawane świadectwo poruszyło bardzo wielu. Był wikariuszem w płockiej katedrze. W swym testamencie zapisał słowa: ”Pierwszą moją prośbą jest, aby dzień mojej śmierci nie był w żaden sposób dniem rozpaczy i bólu. Bardzo pragnąłem tego dnia i jest on momentem, od którego rozpocznę swoje prawdziwe życie u boku naszego Ojca (…) wszystkich serdecznie żegnam i mówię: »Do zobaczenia w domu Ojca«. Za wszystko wszystkim dziękuję i obiecuję swoje orędownictwo w niebie u Najświętszego Pośrednika Jezusa Chrystusa”.

- Piotrze, Kościół Syna - udzielając Ci święceń kapłańskich - przytula Cię dzisiaj jak najgoręcej do swego serca” – mówił bp Piotr Libera udzielając w ostatnie Boże Narodzenie święceń kapłańskich ks. Piotrowi. A w dniu pogrzebu mówił tak: - Piotrze, wierzę, że jesteś w gronie błogosławionych w niebie. Mówiłeś mi: ofiaruję moje cierpienia za to, żeby z naszego seminarium wychodzili święci kapłani. Ofiaruję za jedność kapłanów. Pamiętaj o nas, Piotrze. Panie - dziękuję Ci za księdza Piotra. Za to, że swoją kapłańską służbą w cierpieniu, swoją prostotą, swoją gotowością na spotkanie z Tobą poprzez próg śmierci, pozwolił nam poczuć świeży powiew Zmartwychwstania. Pełni wesela, choć przez łzy, prosimy: pomnóż łaskę, którą przez niego udzieliłeś naszemu Kościołowi.

Ciało ks. Piotra Błońskiego spoczęło na cmentarzu parafialnym w rodzinnym Skępem.

 

Ks. Henryk Łowejko zmarł 4 września. Był emerytowanym proboszczem parafii św. Stanisława BM w Dąbrowie. Pochodził z parafii Drobin. W 1957 roku otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie pracował jako wikariusz w: Nasielsku, Zieluniu, Ciechanowie, Wyszogrodzie i Rębowie. Przez 10 lat był administratorem parafii Duczymin, a przez następne 35 – proboszczem w Dąbrowie. W 2009 roku przeszedł na emeryturę.

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył bp Roman Marcinkowski. Ks. Henryk Łowejko został pochowany na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie.

Ks. kan. Tadeusz Żebrowski zmarł 8 października. Miał 89 lat, w kapłaństwie przeżył 62 lata. Pochodził z parafii Winnica.

Był wybitnym znawcą historii Mazowsza. Święcenia kapłańskie przyjął 7 września 1952 roku. Studiował na Wydziale Teologicznym, a później na Wydziale Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Tam był również słuchaczem wykładów ks. prof. Karola Wojtyły.

Od 1957 roku był związany z Wyższym Seminarium Duchownym: jako dyrektor biblioteki WSD i archiwum diecezjalnego, wykładowca historii Kościoła w seminarium niższym i wyższym, ojciec duchowny w NSD, katecheta w płockich szkołach, m.in. w Małachowiance i ”Igiełkach”.

Przez lata zabiegał, aby odbudować księgozbiór biblioteki seminaryjnej, rozproszonej i zniszczonej przez zawieruchę wojenną. Wytrwale poszukiwał starodruków wywiezionych przez Niemców w czasie wojny.

 - Utrzymywał serdeczny kontakt ze światem nauki i profesorami: Gieysztorem, Stelką, Szacherskim, Kuczyńskim, Samozwańcem i wielu innymi. Przez większość życia nie cieszył się dobrym zdrowiem. Mimo to był bardzo dzielny i zdobywał się na gesty, które nas zadziwiały. Był człowiekiem modlitwy, każdą wolną chwilę przeznaczał na modlitwę, paciorki różańca przesuwał nieustannie. Był miłosierny wobec potrzebujących. Jego franciszkański styl życia można było zauważyć na każdym kroku – wspomina zmarłego ks. prof. Michał Grzybowski.

Uroczystościom pogrzebowym w płockiej katedrze przewodniczył bp Piotr Libera. ks. prof. Żebrowski został pochowany na cmentarzu parafialnym we Winnicy.

 

Ks. Ireneusz Żórawski zmarł 10 października, w wieku 62 lat. Był administratorem parafii pw. św. Jana Nepomucena w Duczyminie. Pochodził z parafii św. Mikołaja w Sulerzyżu. W 1977 roku otrzymał święcenia kapłańskie, następnie pracował jako wikariusz w Pomiechowie, Dzierzgowie, Raciążu, w kolegiacie pułtuskiej, Uniecku, Wyszkowie i Zielonej Ciechanowskiej. Był proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Polski w Mławie, a następnie w Zielonej Ciechanowskiej. Przez 14 lat pracował duszpastersko w Niemczech, a od 2011 roku był duszpasterzem parafii w Duczyminie. – Żył swą parafią i kapłaństwem. Chętnie opowiadał o swej pracy i dzielił się doświadczeniem. Cenił sobie wspólnotę kapłańską. Dopełnieniem jego posługi było cierpienie, ale przeżywał je zwyczajnie, w codzienności – wspomina śp. ks. Ireneusza proboszcz sąsiedniej parafii Janowo – ks. Tomasz Opaliński. Uroczystościom pogrzebowym w Duczyminie przewodniczył bp Roman Marcinkowski.

 

Ks. kan. Henryk Maliński zmarł 14 października w wieku 87 lat. Był emerytowanym proboszczem parafii św. Stanisława BM w Ciachcinie. Pochodził z parafii Łęg. Święcenia kapłańskie przyjął w 1953 roku. Był wikariuszem w parafii Brańszczyk, następnie administratorem w Skierkowiźnie, a od 1962 roku – przez 40 lat – proboszczem parafii w Ciachcinie. Już jako ksiądz emeryt, był kapelanem Domu Pomocy Społecznej w Goślicach. Przed kilkoma laty w rozmowie z ”Gościem Płockim” ks. kanonik wspominał swoją młodość. Pamiętał bł. bp. Leona Wetmańskiego, który w 1938 roku udzielił mu sakramentu bierzmowania. – Kazał mi się wtedy przeżegnać po łacinie – wspominał ks. Maliński. Uroczystościom pogrzebowym zmarłego kapłana w Ciachcinie przewodniczył bp Piotr Libera.