Zagrali w realu

Dominik Nowakowski

publikacja 04.10.2014 23:20

Ponad 70 młodych ludzi wyszło z domów na poszukiwania tajemniczej postaci związanej z Płońskiem - taki był zamysł gry terenowej po znanych miejscach, którą nazwano przewrotnie "Nie chce mi się".

Gra rozpoczęła się na Górze Kawałkowskiego, gdzie sięgają początki historii Płońska. Stąd 16 drużyn ruszyło pieszo i na rowerach, by sprostać wyzwaniu Gra rozpoczęła się na Górze Kawałkowskiego, gdzie sięgają początki historii Płońska. Stąd 16 drużyn ruszyło pieszo i na rowerach, by sprostać wyzwaniu
Dominik Nowakowski

Głównymi organizatorami przedsięwzięcia byli członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przy parafii św. Michała, którymi kierował ks. Sebastian Pakulski. – W historię miasta wpletliśmy motyw religijny wiążący się z odnalezionym bohaterem. Był nim św. Michał Archanioł, patron Płońska – mówi Sebastian Szymański z KSM.

Zespoły po drodze natrafiały na wskazówki, które prowadziły do celu. Młodzież wykonywała zadania sprawnościowe, za które otrzymywała fragment puzzle oraz odpowiadała na punktowane pytania. Po kilku godzinach wędrówki poznaliśmy zwycięzców z grupy Pusiaste Leniwce w składzie: Wiktor Majewski, Kuba Marcinkowski, Katarzyna Kwiatkowska, Natalia Gorczyńska i Patryk Kosobudzki. Obdarowano ich tabletami.

– Przez tę grę chcieliśmy pokazać naszym rówieśnikom, że można być młodym i wyznawać dobre wartości, że można zrobić coś pozytywnego dla siebie i innych. Pragnęliśmy ukazać, że istnieje jeszcze rzeczywisty świat, a nie tylko świat wirtualny – dodaje 17-letni Sebastian.