Bóg jest większy od separatystów

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 38/2014

publikacja 18.09.2014 00:00

Czy konflikt za naszą wschodnią granicą nie jest przestrogą i dla nas, że gdy zagubią się wartości, to wtedy wszystko jest dozwolone? Z ks. Andrzejem Gajewskim, misjonarzem pracującym w diecezji charkowsko-zaporożskiej, rozmawia ks. Włodzimierz Piętka.

Ks. Włodzimierz Piętka: Czy nie żałuje Ksiądz 11 lat spędzonych na Ukrainie, bo teraz z nadejściem wojny wiele dobrych dzieł zostało zniszczonych?

Ks. Andrzej Gajewski: Tam, na wschodzie Ukrainy, zrozumiałem, że pracuję na terenie misyjnym i że nie powinienem się spodziewać wielu szybkich i łatwych efektów. Pawłograd, gdzie jest moja parafia, jest ponad 100-tysięcznym miastem, a ja w niedzielę mam 16–20 osób na Mszy św., w dni powszednie zazwyczaj nikogo. Ale najważniejsza dla mnie jest obecność wśród ludzi i modlitwa, dawanie świadectwa. Obecność Kościoła jest nadzieją i szansą, że przynajmniej niektórzy będą mogli odbudować swoje człowieczeństwo i wiarę. Przychodzą do mnie ludzie zaniedbani religijnie, bardzo wielu z nich było ochrzczonych, ale żadnego związku z wiarą nigdy nie mieli. Przychodzą byli wojskowi. Im wiarę przez całe lata systemu komunistycznego ośmieszano, a teraz wciąż noszą w sobie tę barierę nieufności. Ale mimo tych wszystkich trudności warto…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.