Czterech szczęśliwych

wp /kd

publikacja 31.05.2014 18:08

Biskup Roman Marcinkowski udzielił święceń diakonatu alumnom piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku.

 - Panie, wejrzyj łaskawie na te swoje sługi, których przez modlitwę wyświęcamy na diakonów, aby służyli Twoim świętym ołtarzom – modlił się bp Roman Marcinkowski nad wyświęconymi diakonami - Panie, wejrzyj łaskawie na te swoje sługi, których przez modlitwę wyświęcamy na diakonów, aby służyli Twoim świętym ołtarzom – modlił się bp Roman Marcinkowski nad wyświęconymi diakonami
dk. Krzysztof Drzazgowski

Nowymi diakonami są: Paweł Baliński z parafii św. Anny w Żałem, Tomasz Dec z parafii św. Katarzyny w Dobrzyniu nad Drwęcą, Piotr Gadomski z parafii św. Stanisława BM w Bieżuniu i Mateusz Stępka z parafii Miłosierdzia Bożego w Skępem.

- To dzień wielkiej radości dla diecezjalnego Wieczernika. Niech ten sakrament zakorzeni się w waszych sercach. Niech tajemnica święta Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny, w które przyjmujecie święcenia diakonatu, przypomina wam, że łaski święceń nie przyjmujecie dla siebie, lecz po to, aby nieść ją do innych – powiedział na początku liturgii święceń bp Roman Marcinkowski.

- Z pragnieniem serca i dobrą wolą przystępujecie do ołtarza, bo chcecie służyć Chrystusowi. Co to znaczy być sługą? To znaczy: stać dobrowolnie i z własnej woli przy swym Panu. Inna jest mentalność niewolnika, który czuje na sobie jedynie przymus i ciężar pracy, i chce uciec od swego Pana. Wy natomiast wyraziliście pragnienie służenia Chrystusowi i Jego Kościołowi. Bycie diakonem, kapłanem, biskupem to nie zawód. Jezus nie wybrał nas do zawodu, ale do służby, która staje się przyjaźnią z Nim – mówił bp Roman nawiązując do odczytanej w czasie Mszy św. Ewangelii św. Jana, gdzie Jezus mówi do swych uczniów: ”Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”.

- Być sługą Chrystusa oznacza przyjmować słowo Pana i nim żyć. To znaczy: rozważać je, głosić i pozostać Mu wiernym, choćby za cenę zlekceważenia, wyśmiania, wyszydzenia ze strony świata. (…) Taka służba za cenę wierności, wydawać się może przegraną, a jednak to właśnie nad swymi przyjaciółmi Jezus się modlił w Wieczerniku: ”Słowo Twoje jest prawdą, uświęć ich w prawdzie”. Czy wierzysz, że tylko jako sługa Jezusa, zwyciężysz złość świata? – pytał biskup.

- Obyście nie utracili ducha służby, obyście nie podeptali świętości diakonatu, który przyjmujecie, by nie utracić azymutu ku Chrystusowemu kapłaństwu, do którego dążycie – apelował w homilii bp Marcinkowski.

Kandydatów do święceń przedstawił ks. Marek Jarosz, rektor WSD w Płocku. Po homilii ks. biskup pytał kandydatów do święceń: - Czy chcesz przez nałożenie moich rąk i dar Ducha Świętego zostać wyświęcony na służbę Kościołowi? Czy chcesz pełnić posługę diakona w duchu pokornej miłości, aby pomagać prezbiterom i przyczyniać się do rozwoju chrześcijańskiego ludu? Czy chcesz, w myśl słów Apostoła, przechowywać tajemnicę wiary w czystym sumieniu oraz tę wiarę głosić słowem i czynem zgodnie z Ewangelią i tradycją Kościoła? Czy na znak wewnętrznego oddania Chrystusowi Panu przyrzekasz zawsze zachowywać celibat ze względu na królestwo niebieskie, służąc Bogu i ludziom? Czy chcesz zachowywać i pogłębiać ducha modlitwy, właściwego waszemu sposobowi życia, i w tym duchu wiernie sprawować Liturgię Godzin w intencji Kościoła i całego świata? Czy chcesz nieustannie kształtować swoje postępowanie na wzór Chrystusa, którego Ciało i Krew będziesz brać w dłonie przy ołtarzu?

Po odpowiedzi kandydatów do diakonatu: ”Przyrzekam” i ”Chcę z Bożą pomocą”, nastąpił moment przyrzeczenia posłuszeństwa, śpiew Litanii do Wszystkich Świętych, nałożenie rąk przez ks. biskupa i modlitwa święceń, następnie nałożenie stuły i dalmatyki – liturgicznego stroju diakona, wreszcie przekazania księgi Ewangelii i znaku pokoju.

Liturgię uświetnił śpiew chóru seminaryjnego, pod kierunkiem ks. Andrzeja Lelenia.