publikacja 02.04.2014 15:00
Patrycja Malinowska to niewidoma płocczanka, która szerszej publiczności kojarzy się z występami w telewizyjnym show "Must be the music”. Swymi śpiewem zachwyciła jurorów Polsatu. Wystąpiła także przed Janem Pawłem II.
Wokalistka wspomina spotkanie z Janem Pawłem II jako wyjątkowe wydarzenie w jej życiu
Agnieszka Kocznur /GN
Byliśmy wtedy z wycieczką dzieci niewidomych z Lasek. Wyjazd w 2003 r. organizowały nam siostry. To było ogromne przeżycie. Podczas audiencji generalnej śpiewałam wtedy fragmenty "Tryptyku rzymskiego”.
Na pewno sama świadomość, że miałam okazję i wielki zaszczyt stanąć twarzą w twarz z tak znakomitym człowiekiem, było olbrzymim wyróżnieniem. Wcześniej planowałam powiedzieć wiele rzeczy papieżowi, pozdrowić od rodziców, ale zupełnie o wszystkim zapomniałam.
To było tak emocjonujące spotkanie, że trudno je opisać. Pamiętam, że temperatura na dworze była wysoka, jakieś 42 stopnie gorąca, ale w moim sercu była jeszcze większa. Ono biło niesamowicie. Ten wyjazd wspominam szczególnie przez to niezapomniane spotkanie z Janem Pawłem II. Teraz marzę, żeby spotkać papieża Franciszka. Może uda mi się wybrać z zespołem do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży.