Trudny rok?

am

publikacja 26.02.2014 13:42

Czy powstanie elektrociepłownia w Płocku i na jakim poziomie jest zadłużenie miasta, o tym m.in. dyskutowano podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.

Ratusz w Płocku. Ratusz w Płocku.
Agnieszka Małecka/GN

Radni płoccy podczas XLIV sesji na początek jednogłośnie przyjęli raport Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej za 2013 rok. Ośrodek, który działa od roku w oparciu o nową ustawę, tworzy kadra złożona m.in. z 4 koordynatorów pieczy zastępczej, 2 pedagogów i 2 psychologów.

 - Zajmujemy się dziećmi z rodzin zastępczych, dziećmi z placówek rodzinnych, a takich placówek typu rodzinnego jest ok. 140 w Płocku. To jest ponad 200 dzieci; ta liczba jest płynna, ale nie ma radykalnych zmian – mówiła podczas sesji Anna Borkowska, dyrektor Ośrodka. Przyznała, że pierwsze półrocze ubiegłego roku był trudne, ze względu na wejście nowej ustawy, ale pracownikom w Płocku udało się m.in. stworzyć obszerny program szkolenia rodziców zastępczych, który ma akceptację ministra. Dużą zmianą jakościową była przeprowadzka do nowej siedziby, wspominała Borkowska.

Radni dyskutowali też nad dokumentami dotyczącymi realizacji polityki gospodarowania odpadami w Płocku i planów rozwojowych spółki ZUOK Kobierniki. – Jakie są plany miasta dotyczące instalacji spalarni odpadów, bo były przedstawiane jakieś zamierzenia. Z kolei w ostatnim czasie pojawiła się informacja o podpisaniu przez miasto i Fortum listu intencyjnego dotyczącego budowy elektrociepłowni. Ta nowa instalacja ma być również instalacją, w której mają być spalane odpady komunalne. Czy projekt wcześniejszy budowy  w oparciu o ZUOK Kobierniki instalacji termicznego unieszkodliwiania odpadów, jest aktualny, czy porzucany te zamierzenia i idziemy w kierunku partnerstwa, albo współpracy z Fortum? – pytał radny Paweł Kolczyński.

Z kolei przewodnicząca PiS, radna Wioletta Kulpa przypomniała o planach budowy elektrociepłowni przez PKN Orlen. - Projekt elektrociepłowni Orlen ma konkretną lokalizację, to jest osiedle Trzepowo. Zostały wysłane pisma do mieszkańców, czy zgadzają się na taką lokalizację, tuż przy ich gospodarstwach rolnych. Czy decyzja środowiskowa już wydana i kiedy będzie realizowana? W kontekście budowy dwóch elektrociepłowni w Płocku to jest chyba lekka przesada – zauważyła radna Kulpa.

- Podpisaliśmy list o współpracy z Fortum, jako miasto jesteśmy gotowi i otwarci na współpracę praktycznie z każdym inwestorem, który zechce zainwestować środki w Płocku, przy okazji tworząc nowe miejsca pracy – odpowiadał prezydent Andrzej Nowakowski.

- Z tym inwestorem już jesteśmy związani. Od wielu lat płocczanie mają ciepło dzięki tej firmie, która je dostarcza, a ostatnie dobre lata to czas dobrej współpracy z Fortum. Więc jest to partner z którym na pewno będziemy rozmawiać. I do tej rozmowy na pewno zostanie zaproszona spółka Kobierniki, jeśli taka formą współpracy będą te dwie spółki zainteresowane – mówił Nowakowski.

Co do lokalizacji tej inwestycji, miasto nic na ten temat nie może na razie jednoznacznie stwierdzić, bo to zależy od inwestora, który musi najpierw wykupić działki pod budowę. Natomiast o planach Orlen najlepiej może powiedzieć prezes koncernu, padała wymijająca odpowiedź.

Wtorkową sesję zdominowała dyskusja wokół zadłużenia miasta. Zastanowić się nad wskaźnikami, nie nad retoryką radził radny Mirosław Milewski i wskazywał na 3 niepokojące fakty, jak zaciągnie nowych kredytów i zobowiązań, obniżenie wiarygodności finansowej miasta o jeden punkt i wzrost wskaźnika zadłużenia miasta. Radna Kulpa stwierdziła, że obecnie miasto nie realizuje bardzo poważnych i kosztownych inwestycji, które były planowane. - W poprzednich 8 latach kadencji były realizowane bardzo kosztowne inwestycje: drogi dojazdowe, budowa amfiteatru, budowa hali widowiskowo - sportowej, praktycznie zrobienie wszystkich ulic brukowych. To, co pan prezydent teraz robi, to parainwestycje. Dopiero na finiszu kadencji realizuje pan budowę wiaduktu w alei Piłsudskiego - mówiła z naciskiem radna PiS.

- Zadłużenie miasta przewyższa dochody. Sytuacja finansowa Płocka jest tragiczna! - akcentował radny Dariusz Skubiszewski i wytykał najdroższą administrację, menadżerów i największą liczbę pełnomocników prezydenta.

- Tamten rok był trudny, ale ten także. To dlatego, że zdecydowana większość środków unijnych, która była do pozyskania w ubiegłym roku już się wyczerpała i na dzisiaj możemy się cieszyć z ich końcówki. Walczymy jeszcze o obwodnicę, którą wpisana jest w budżecie jako bardzo ważna inwestycja, której w poprzednich planach w ogóle nie było. Realizujemy też budowę wiaduktu na Piłsudskiego i rozdział kanalizacji ogólnospławnej, która była odkładana z braku środków. Jeśli realizujemy inwestycje, to musimy w pewnym momencie za te inwestycje zapłacić – ripostował prezydent miasta.