Potrzeba czegoś więcej

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 08/2014

publikacja 20.02.2014 00:00

– W chorobie nie tylko szukamy dobrego lekarza, przychodni i lekarstw. Trzeba pełnej miłości uwagi – mówił bp Roman Marcinkowski w żuromińskim sanktuarium.

Bp Roman Marcinkowski, przechodząc z Najświętszym Sakramentem przez nawę kościoła, błogosławił zgromadzonych na modlitwie chorych Bp Roman Marcinkowski, przechodząc z Najświętszym Sakramentem przez nawę kościoła, błogosławił zgromadzonych na modlitwie chorych
ks. Włodzimierz Piętka /GN

Obszerny kościół – miejsce czci cudownego obrazu Matki Bożej Żuromińskiej – wypełniły 11 lutego osoby starsze i chore, podopieczni stacji opieki Caritas i Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas, pracownicy tych instytucji i wolontariusze. Ich modlitwie przewodniczył bp Roman Marcinkowski. Wielu przystąpiło do spowiedzi.

– Jesteśmy przed Maryją, obecną tu szczególnie ze swoim ludem – mówił przewodniczący liturgii bp Roman Marcinkowski. – Maryja, Matka Jezusa przyszła, aby nam służyć i pomagać. Zanim Jezus dokonał pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej, Maryja już uwierzyła. A wierząc, wzbudziła wiarę w uczniach Jezusa – mówił bp Roman, nawiązując do Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej. Przypominając słowa orędzia papieża Franciszka na 22. Światowy Dzień Chorego, bp Marcinkowski przywołał jego fragment mówiący o potrzebie czułości na wzór miłosiernego Samarytanina: „Kiedy z czułością podchodzimy do osób potrzebujących leczenia, niesiemy nadzieję i uśmiech Boga w przeciwieństwa świata. Kiedy stylem naszego działania staje się wielkoduszne poświęcenie dla innych, to tworzymy przestrzeń dla Serca Chrystusa i jesteśmy nim rozpaleni, wnosząc w ten sposób nasz wkład w przyjście królestwa Bożego. Naszemu rozwojowi w czułości, w miłosierdziu naznaczonym szacunkiem i delikatnością, pomaga wzór chrześcijański, ku któremu pewnie trzeba kierować nasze spojrzenie. Jest to Matka Jezusa i nasza Matka, bacznie wsłuchująca się w głos Boga oraz potrzeby i trudności swych dzieci”.

Zgromadzonych w sanktuarium biskup pytał o taką właśnie wrażliwość i czułość na bliźniego. – Jakie są więc nasze oczy? Czy są przyjazne, wrażliwe i czy dostrzegają ból oraz potrzebę troski o innych? Tak, potrzeba, abyśmy przez modlitwę i wrażliwość miłosierdzia skorygowali nasz wzrok i nasze serce – akcentował bp Roman. Na zakończenie liturgii modlono się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, a bp Marcinkowski przechodząc przez główną nawę kościoła, udzielał wiernym eucharystycznego błogosławieństwa. Następnie odwiedził Warsztaty Terapii Zajęciowej Caritas i Stację Opieki Caritas oraz spotkał się z pracownikami i wolontariuszami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.