Odmienione sanktuarium

am

publikacja 13.08.2013 15:23

- Położony na wzgórzu kościół i cudowne źródełko znają nie tylko mieszkańcy tutejszej parafii Mochowo. To sanktuarium jest jak Góra Tabor - miejsce przemienienia - mówił podczas dorocznego odpustu bp Piotr Libera.

Odpust w Żurawinie obchodzony jest w pierwszą niedzielę po Przemienieniu Pańskim   Odpust w Żurawinie obchodzony jest w pierwszą niedzielę po Przemienieniu Pańskim
Agnieszka Małecka /GN
Uroczystość odpustowa w tym roku miała podwójny wymiar. Mija właśnie 450 lat od ufundowania pierwszego żurawińskiego kościoła - tym samym ponad cztery wieki kultu Maryjnego w tym miejscu. Niedawno też zakończono ważne prace remontowe i porządkowe w samym sanktuarium i na otaczającym go terenie.

- Remonty podejmowano przez ostatnie trzy lata. Dzięki dofinansowaniu przez Samorząd Województwa Mazowieckiego dokonano: wymiany więźby dachowej i dachu na kościele filialnym, częściowo wymieniono ogrodzenie wokół kościoła i wyremontowano wnętrza świątyni - mówi ks. Grzegorz Mierzejewski, proboszcz parafii w Mochowie. Na sam remont dachu parafia otrzymała dotację w wysokości 95 tys., co stanowi ponad połowę kosztów tego przedsięwzięcia.

Uroczystości odpustowe były okazją, by podziękować ofiarodawcom, darczyńcom i wykonawcom. Ksiądz proboszcz wyraził wdzięczność marszałkowi województwa mazowieckiego, Adamowi Struzikowi, a także firmom, osobom indywidualnym i wielu anonimowym ofiarodawcom, dzięki którym możliwe było przeprowadzenie gruntowego remontu.

Ks. Grzegorz prezentuje bursztynową różę - dar bp. Piotra dla sanktuarium   Ks. Grzegorz prezentuje bursztynową różę - dar bp. Piotra dla sanktuarium
Agnieszka Małecka /GN
Do początków tego miejsca odniósł się w swojej homilii bp Piotr, cytując stare kroniki. Skąd nazwa Żurawin? Od pustelnika Żurawinka, który miał tu mieszkać przed wiekami, a któremu objawiła się Matka Boża na drzewie osikowym. Z tego drzewa zachował się mały kawałek - „pieniuszek”, przechowywany w sanktuarium. Obok znajduje się studzienka, w której bije woda mająca cudowną moc. Pierwszy kościółek powstał w 1563 r., za panowania króla Zygmunta Augusta, czyli 450 lat temu.

 

Procesja wokół słynącego łaskami źródełka   Procesja wokół słynącego łaskami źródełka
Agnieszka Małecka /GN
- Dla nas, wierzących, kościół, świątynia, sanktuarium to jednak coś znacznie więcej - to nasza Góra Tabor. A człowiek, każdy człowiek, potrzebuje Góry Tabor, potrzebuje swojej Góry Przemienienia... Miejsca, gdzie może stanąć, klęknąć przed obliczem Boga Po-Trzykroć-Świętego i powiedzieć: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy ... Dobrze, że tu jestem” - mówił w homilii bp Piotr.

W Żurawinie także akcentował, jak bardzo zmienił się stosunek do Kościoła naszego narodu. - Jak to jest - mówił ordynariusz płocki - że przez całe wieki w naszym kraju królowie i szlachta, mieszczanie i chłopi wiedzieli, że „Bez Boga ani do proga”, na powstańczych sztandarach wypisywali „Bóg, honor, Ojczyzna”, wieszali na piersiach ryngrafy z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, szanowali Kościół i kapłana, a dzisiaj ten Kościół chce się za wszelką cenę obrzydzić…?

- Powiedzcie mi, jak długo Pan Bóg będzie znosił świat, w którym „demoluje się” wszystko: wrażliwość na Boga, płeć, cześć i szacunek dla kobiety, małżeństwo i rodzinę, miłość do Kościoła i kapłaństwa? – pytał dalej bp Piotr.

Przypomniał też, że nasze powołanie wyrażają słowa Maryi z Kany Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie”.