To miejsce musisz zobaczyć

Agnieszka Małecka

publikacja 06.07.2013 06:38

Sanktuarium na Starym Rynku jeszcze nie przyciąga wzroku wielką architekturą, ale tu pojawiają się pielgrzymi dosłownie ze wszystkich kontynentów.

To miejsce musisz zobaczyć Pielgrzymi są zaskoczeni, a potem... zakochani w kameralnym klimacie sanktuarium Agnieszka Małecka /GN

Trafić tu można bez problemu. Wystarczy dotrzeć na Stary Rynek. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia sąsiaduje z najstarszą szkołą w Polsce, LO im. marsz. Stanisława Małachowskiego.

Libańska baletnica, rodzeństwo z Argentyny, biskup z Hong Kongu z grupą wiernych to jedni z wielu pielgrzymów, którzy dotarli do Płocka, by odwiedzić to miejsce. – Kiedy otworzyłam drzwi, zobaczyłam piękną kaplicę, w której panowała absolutna cisza. I zobaczyłam klęczące młode siostry, a każda z nich przypominała s. Faustynę. Ten widok totalnie mnie zaskoczył! – opowiadała Lizara Williams z karaibskiej wyspy Aruba.

Niedawno płockie sanktuarium odwiedził także filmowiec, operator i scenarzysta Michał Góral (rozmowę z nim można przeczytać także w naszym serwisie).

Dlaczego to miejsce jest takie ważne? Tutaj 22 lutego 1931 r. s. Faustynie Kowalskiej w jej zakonnej celi po raz pierwszy objawił się Chrystus i polecił wymalowanie obrazu z podpisem „Jezu, ufam Tobie” oraz wyraził wolę, by pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia.

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które ma tu swój dom zakonny od 110 lat, przed wojną prowadziło w nim dzieła charytatywne, przerwane w latach 50., gdy władze komunistyczne wyrzuciły zakonnice z tego obiektu. Siostry powróciły na Stary Rynek w Płocku w 1990 r.

Od 20 lat w sanktuarium trwa codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu, a o godz. 15 odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Cały dzień w konfesjonałach pełnią dyżury spowiednicy. Na osobistą modlitwę zagląda tu wiele osób, wypraszając skutecznie łaski; w sanktuarium odprawiane były m.in. nowenny dla szukających pracy i za małżeństwa starające się o potomstwo. Nieprzypadkowo też, właśnie przy sanktuarium, w domu zgromadzenia otwarto 4 lata temu okno życia.