Gloria victis w Unierzyżu

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 06.05.2013 23:30

Minęło dokładnie 150 lat od bitwy pod Rydzewem, w czasie której zginął Tomasz Kolbe, przywódca oddziałów powstańczych na ziemi przasnyskiej i ciechanowskiej.

Kwiaty złożone na grobie Tomasza Kolbego w Unierzyżu, w 150. rocznicę śmierci bohaterskiego powstańca Kwiaty złożone na grobie Tomasza Kolbego w Unierzyżu, w 150. rocznicę śmierci bohaterskiego powstańca
ks. Włodzimierz Piętka/ GN

To był 5 maja. Dokładnie 150 lat od tamtych, bohaterskich i tragicznych wydarzeń, przy grobie powstańczego przywódcy Tomasza Kolbego, zgromadzili się mieszkańcy parafii Unierzyż, gminy Strzegowo i powiatu mławskiego.

Najpierw w kościele parafialnym młodzież z Liceum Ogólnokształcącego ze Strzegowa przedstawiła program słowno-muzyczny. Później sylwetkę Tomasza Kolbego przybliżył Mariusz Bondarczuk, dziennikarz i historyk z Przasnysza. - To przede wszystkim postać wciąż mało znana. Nie wszystko, co o Kolbem piszą media czy podają niektóre publikacje, jest sprawdzone - wyjaśniał na początku swego wystąpienia Bondarczuk.

- Tomasz Kolbe urodził się w 1828 r. w Opocznie, a nie w Sielcu k. Ostrowi Mazowieckiej, jak jest czasami podawane. W tym czasie tam stacjonował jego ojciec, późniejszy weteran powstania listopadowego. Z tamtych stron, w Zduńskiej Woli urodził się później św. Maksymilian Kolbe. Czy było między nimi jakieś pokrewieństwo? Trudno dziś to roztrzygnąć. Gdy miał on 4 lata, rodzice już nie żyli. Wydaje się, że od początku jego życie było naznaczone niepokojem. (...) Szerzej nieznany jest epizod z okresu Wiosny Ludów w życiu Kolbego. Gdy w 1848 r. wybuchło powstanie w Wielkopolsce, młody ziemianin z okolic Przasnysza wyruszył do Poznania. W zrywie jednak nie wziął udziału, bo zaraz na początku zostało ono stłumione. Wyjechał na emigrację. Tam poznał Juliusza Słowackiego. Zafascynował się nim. Sam Słowacki napisał o nim w jednym z listów: "Sądzę, że z niego będzie niepospolity człowiek". (...) Po powrocie do Polski, w 1863 r., tuż przed wybuchem powstania, został oskarżony przez niektórych ze stronnictwa białych. Wyruszył do walki. Ze swoim oddziałem sprawnie się przemieszczał i likwidował rosyjskie posterunki m.in. w Chorzelach i Janowie. Już za życia był legendą, a opowiadania i powiedzenia o nim przetrwały na długo w świadomości mieszkańców północnego Mazowsza. Niektórzy utrzymują, że w bitwie pod Rydzewem, Kolbe ostatnim pociskiem miał odebrać sobie życie. Zachowało się jednak świadectwo, które mówi, że Kolbe mimo odniesionych 30 ran, śpiewał patriotyczne i religijne pieśni. Jak więc zginął? Tu odpowiedzi nie poznamy. Jest jednak postacią niezwykłą, symbolem walki o niepodległość na północnym Mazowszu. Gdy oddawał życie, miał zaledwie 35 lat - mówił Mariusz Bondarczuk.

- Ofiara powstańców powinna być dla nas pouczająca. Powinna nam pomóc w kształtowaniu polskiego ducha - mówił w czasie Mszy św. ks. Andrzej Wychucki z Glinojecka, który pracuje duszpastersko w Kanadzie. - Pamiętajmy, że powstanie stało się inspiracją do życia i świętości dla wielu bohaterów tamtych czasów, było patriotycznym przebudzeniem - mówił ks. Tomasz Milewski, proboszcz parafii pw. św. Walentego w Unierzyżu. Przypomniał, że do tragicznej bitwy doszło na granicy parafii Strzegowo i Unierzyż, pod Rydzewem, w miejscowości Działy. - Dziś istnieje tam już tylko jedno gospodarstwo. Pole walki powstańczej porasta las. a czy nie zarasta i nie zaciera się nasza pamięć? - pytał w kazaniu ks. Milewski. - W pamięci mieszkańców Unierzyża zapisał się pogrzeb Kolbego. Był on wielką manifestacją patriotyczną. Orszak pogrzebowy był bardzo długi i uroczysty. Były tłumy ludzi - opowiadał ks. proboszcz. A przy ołtarzu obok zdjęcia Tomasza Kolbego wystawiono kopię jego aktu zgonu z 9 maja 1863 r., sporządzoną właśnie przez ówczesnego proboszcza w Unierzyżu. - Dziś żyjemy w wolnej Polsce, ale to kosztowało bardzo wysoka cenę. O wolność musimy ciągle walczyć, aby nie stała się bylejakością. W jej utrzymaniu niech pomaga nam wiara - akcentował ks. Milewski.

Później powtórzył się jakby jeden z elementów wydarzeń sprzed 150 laty, gdy uformował się uroczysty orszak, który z kościoła przeszedł na cmentarz do grobu Tomasza Kolbego. Szła orkiestra strażacka, a za nią poczty sztandarowe jednostek OSP i szkół z terenu gminy Strzegowo, zaproszeni goście i mieszkańcy parafii. - Ten grób został zbudowany na kształt ówczesnego pieca chlebowego. Między krzyżem i białym orłem rozciągają się kajdany, ale jedno z ogniw jest wyraźnie pęknięte, bo śmierć tego bohatera przyniosła nam wolność - tłumaczył symbolikę grobu Kolbego Jerzy Karwowski, przewodniczący Rady Gminy, współorganizator uroczystości.

- Bez bohaterskiej walki powstańców styczniowych nie byłoby niepodległej Polski - przypomniał fragment uchwały Senatu RP obecny na uroczystości senator Jan Maria Jackowski. - To powstańcy powiedzieli światu i Europie o Polsce. Za to jesteśmy im wdzięczni - podkreślił przy mogile powstańca poseł Robert Kołakowski.