publikacja 21.04.2013 14:23
W rocznicę powstania styczniowego, w Ratowie i w lesie pod Wróblewem uczczono obrońców ojczyzny sprzed 150 laty.
Pod kamiennym obeliskiem składano kwiaty. Tuż obok posadzono dwa dęby pamięci
ks. Włodzimierz Piętka/GN
W pobernardyńskim kościele, dziś diecezjalnym sanktuarium św. Antoniego, 20 kwietnia odprawiono Mszę św. w intencji powstańców styczniowych, której przewodniczył ks. Józef Błaszczak ze Strzegowa. „Chwała zwyciężonym i chwała tym, którzy pamiętają” - starą maksymę przypomniał w specjalnym liście na ratowskie uroczystości bp Piotr Libera.
Miejsce obchodów rocznicy powstania z 1863 roku nie było przypadkowe. Wokół niewielkiego Ratowa 150 lat temu skupiła się bowiem wielka historia.
- Wokół klasztoru i w jego cieniu miały miejsce ważne manifestacje patriotyczne i bitwy powstańcze. Tu odbywały się Msze patriotyczne, które odprawiał najpierw przeor o. Antoni Gladyszkiewicz. W październiku 1862 roku wojska rosyjskie otoczyły klasztor. Przeora uwięziono w twierdzy modlińskiej, a drzwi kościoła zabito deskami. Pozostali jednak bernardyni nie pozostali bierni. Tu również zatrzymały się oddziały powstańcze gen. Zygmunta Padlewskiego. Na skraju lasu między Wróblewem i Radzanowem w marcu 1863 roku stoczyły walkę z oddziałami carskimi. Poległo około 100 powstańców. Gdy powstanie upadło, Radzanowowi odebrano prawa miejskie, a bernardyński klasztor w Ratowie uznano za „nieetatowy”, i choć przebywało w nim wciąż 10 zakonników, zgodnie z nakazem carskim, zamknięto. O tamtych bernardynach i gen., Padlewskim i jego powstańcach trzeba tu szczególnie pamiętać - mówił w wykładzie historyk Stefan Chrzanowski.
Uczestnicy uroczystości „Gloria Victis” udali się do lasu pod Wróblewem. Tam znajduje się kamienny obelisk z krzyżem, a za nim powstańcze groby. - Gdy przygotowywaliśmy te uroczystość, niektórzy z mieszkańców dziwili się, że w tym miejscu pochowani są bohaterowie 1863 roku - mówił organizator uroczystości, ks. Bogdan Pawłowski, rektor sanktuarium w Ratowie. - Tu budujemy naszą tożsamość i odkrywamy, że wielka historia działa się w naszych miejscowościach, w okolicach Radzanowa, Ratowa czy Szreńska - mówił przy obelisku poseł Mirosław Koźlakiewicz.
Program poetycki „Gloria Victis” przedstawiła młodzież. Następnie odbył się apel poległych, złożenie kwiatów i posadzenie dwóch „dębów pamięci”. Spotkanie modlitewno-patriotyczne zakończył poczęstunek z kuchni polowej.
W uroczystości wzięli udział między innymi: posłowie Mirosław Koźlakiewicz i Stanisław Żelichowski, władze powiatu i miasta Mławy, władze Radzanowa n. Wkrą, oddział reprezentacyjny policji z Płocka, leśnicy, strażacy, młodzież skupiona w Wojsku Gedeona, inni zaproszeni goście oraz mieszkańcy Radzanowa i okolic.
Jak zaznacza ks. Bogdan Pawłowski, spotkanie w rocznicę powstania styczniowego jest pierwszym wydarzeniem zorganizowanym w ramach projektu „Historia vitae magistra est”. Kolejny odbędzie się 16 czerwca. Będzie to piknik religijno-historyczny, który zakończy się inscenizacją potyczki kawaleryjskiej z 1920 roku.