„Czasu nie mam i jestem zajęty” – to częsta wymówka ludzi zapracowanych. W jaki sposób w ich życie mogą wsączyć się łaska i wiara?
Wielki Post jest dla każdego, również dla zapracowanych
Agnieszka Kocznur
Na szczęście nie brakuje ludzi, którzy mając wypełniony kalendarz zajęć, pamiętają o Bogu i modlitwie. Roman Gilert prowadzi autoryzowany serwis sprzętu RTV w Ciechanowie. – Szybko i skutecznie – takie są dzisiaj profesjonalne wymogi tej pracy, dlatego często nie patrzę na zegarek, tylko jadę do kolejnego zgłoszenia. Ale mimo wszystko po męczącym tygodniu niedziela pozostaje dla mnie niedzielą – mówi pan Roman. – Wiem, że najważniejsza jest Boża Opatrzność, dlatego w niedzielę idę zawsze na Mszę św., rano i wieczorem modlę się, a kiedy mam dłuższy wyjazd, to w drodze pomaga mi się modlić radio. To moje antidotum na stres, którego każdego dnia mi nie brakuje – dodaje Roman Gilert.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.