Zaprosić trzech bohaterów

Dominik Nowakowski

publikacja 25.01.2013 23:21

Nowa duszpasterska inicjatywa u "Maksymiliana” w Płońsku to modlitwa za ojczyznę i wspólna refleksja nad aktualnymi problemami.

O wolności mediów i słowa mówił na spotkaniu w Płońsku red. Łukasz Warzecha O wolności mediów i słowa mówił na spotkaniu w Płońsku red. Łukasz Warzecha
Dominik Nowakowski

„Polska Wiara – Wieczory Patriotyczne” pod takich hasłem w każdy trzeci piątek miesiąca w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku przebiegać będą spotkania, które otwiera modlitwa za ojczyznę, a kończą refleksje i dyskusja nad najbardziej palącymi zagadnieniami życia społecznego, politycznego i historycznego współczesnej Polski.

Pierwszy z patriotycznych wieczorów, jak to ma być w zwyczaju, rozpoczęła Msza św. za ojczyznę z udziałem pocztów sztandarowych, delegacji harcerskich oraz jednostki „Strzelec”.

W kazaniu ks. Jarosław Tomaszewski, nawiązał do 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego i przywołał wspomnienia o trzech bohaterach tego narodowego zrywu.

- Czym w ciele człowieka jest dusza, tym w narodzie jest jego kultura. Gdybyśmy dziś zaprosili ich do naszej świątyni trzech bohaterów roku 1863 i 1864, to czego moglibyśmy nauczyć się od Józefa Kalinowskiego, Romualda Traugutta i Adama Chmielowskiego? – pytał wiernych ks. Jarosław Tomaszewski, wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana.

– Kalinowski to rozum, Traugutt – sumienie, moralność, a Chmielowski - religijność, duchowość – przypisywał każdemu z nich szczególne cechy. – To wszystko składa się na kulturę narodu. Czy jesteśmy ich pilnymi uczniami? Obyście za nic nie sprzedali kultury narodu, którą wykuwało choćby tak wielkich trzech mistrzów – dodawał wikariusz.

Po nabożeństwie, w auli parafialnej odbyło się spotkanie z red. Łukaszem Warzechą, publicystą i komentatorem. Wiodącym tematem była wolność mediów i słowa, ale nie tylko. Słuchacze pytali na przykład, co w obecnej sytuacji w kraju trzeba robić, aby dokonywać właściwych wyborów.

- Musicie używać własnego rozumu. Trzeba starać się robić coś na możliwie najniższym szczeblu , to tu mają państwo największą swobodę. Świetnie na poziomie lokalnym do wyrażania własnych myśli może sprawdzić się internet – stwierdzał m.in. dziennikarz.