Nowy numer 17/2024 Archiwum

Ostatnia służba Krajana

Miał w sobie coś takiego, że do niego się lgnęło. Był bardzo otwarty, serdeczny, nigdy nie odmówił pomocy – mówią o Pawle Krajewskim jego koledzy.

Jedną z 95 osób, która 10 kwietnia 2010 r. znajdowała się w samolocie Tu-154 lecącym do Smoleńska, był Paweł Krajewski z Przasnysza. Zadaniem 35-letniego funkcjonariusza BOR była ochrona prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Doskonale pamiętam ten tragiczny dzień. Do chwili ogłoszenia nazwisk ofiar, każdy z nas sądził, że jego tam nie było. Myśleliśmy: „wszyscy, ale na pewno nie on”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy