Z kluczem do wyobraźni

Bywa porównywana do Sienkiewicza. Elżbieta Cherezińska, teatrolog, autorka bestsellerowej serii powieści o Piastach, gościła w Książnicy Płockiej.

Pisarka bierze na warsztat popularne postacie z polskiej historii, ale i te zapomniane. Ma do nich stosunek bardzo osobisty, jak do Władysława Łokietka, o którym mówi "Władek". Zdejmuje królów i książęta z piedestału, bo... piedestał jest nudny. Jedną z postaci "odkrytych" na potrzeby powieści był Przemysł II, pierwszy król po dwóch wiekach rozbicia dzielnicowego.

- On wziął się z kłótni między mną a wydawcą. Chciałam pisać powieść o Świętosławie, ale wydawca nie zgodził się. Powiedział: "Nie, za dużo dzieje się za granicą, to ma być polskie, nasze. Przemysł II. Proszę to przeczytać". Ja się wściekłam, ale zaczęłam czytać historię Przemysła II i oszalałam na jej punkcie - opowiadała E. Cherezińska. Przyznała, że w jego historii najbardziej urzekł ją moment, gdy zrzekł się on Krakowa i to był, paradoksalnie, pierwszy jego krok do korony.

- W tej powieści ważne było dla mnie, by odtworzyć mit korony i królestwa. Od czasów wygnania Bolesława Śmiałego Polska nie miała króla. Byli wyłącznie książęta. Żaden z nich nie dostał praw do korony. Mnie interesowało to, że w tamtym społeczeństwie, a może należy mówić, że wśród tamtych współczesnych elit, przez te 200 lat w ludziach przetrwała potrzeba królestwa. Przecież mogło zostać tak, jak było, dzielnicowe księstwa, każde pod władzą swojego księcia z dynastii Piastów. Ale nie. Ludzie potrzebowali czegoś więcej. I mnie to właśnie urzekło. Była taka siła i potrzeba, żeby korona - ten symbol jedności - wróciła. Chciałam do tej powracającej korony dobudować mitologię, tę złą i tę dobrą: złą - dlaczego tę koronę utraciliśmy, i dobrą - że tę koronę odzyskujemy - mówiła powieściopisarka.

Spotkanie odbyło się w ramach projektu "Płock, ale historia!" Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich Oddział w Płocku.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

am