Czerwińsk nad Wisłą. Zapatrzmy się w rodzinę

wp

publikacja 03.03.2024 01:09

- Dziś pilnie potrzeba świadectwa dobrego życia małżeńskiego i twórczego duszpasterstwa rodzin - mówił w bazylice czerwińskiej w czasie peregrynacji relikwii bł. rodziny Ulmów bp Mirosław Milewski.

Na zakończenie liturgii wierni podchodzili do prezbiterium, aby uczcić relikwie męczenników. Na zakończenie liturgii wierni podchodzili do prezbiterium, aby uczcić relikwie męczenników.
Archiwum Walerii Gordienko

W przedostatnim dniu peregrynacji relikwie bł. rodziny Ulmów dotarły do sanktuarium maryjnego w Czerwińsku nad Wisłą. Mszy św. dla wiernych z dekanatów, wyszogrodzkiego, zakroczymskiego, bodzanowskiego i płońskiego południowego przewodniczył biskup Mirosław Milewski.

Rodzinę Ulmów biskup nazwał "świętymi z sąsiedztwa" (por. adhortacja apostolska Ojca Świętego Franciszka „Gaudete et exultate", 7). - Wierzymy, że obecność tych niezwykłych świadków miłości Boga i człowieka oraz zanoszone przez ich wstawiennictwo modlitwy, wydadzą w naszym życiu, a szczególnie w życiu naszych rodzin i małżeństw, błogosławione owoce. A nikogo nie muszę przekonywać, że bardzo tych owoców potrzebujemy! - mówił biskup w kazaniu.

Zwrócił uwagę, jak ważne jest odczytanie w rodzinie Ulmów wzorców postępowania dla współczesnych rodzin. - Wpatrujemy się dziś w błogosławioną rodzinę z Markowej i być może ze smutkiem i niepokojem myślimy o nas samych i naszych rodzinach, rodzinach wokół nas, które znamy - mówił w kazaniu.

Jakże zaczyna brakować na polskich ulicach, naszych wiosek i miast, widoku rodziców idących wraz dziećmi na niedzielną Mszę Świętą! W ilu domach rodzina klęka razem do pacierza. Dlaczego tak wielu uczniów rezygnuje z katechezy, przestaje praktykować po bierzmowaniu przy aprobacie bądź obojętności rodziców. Bardzo dziś potrzeba mądrej polityki prorodzinnej państwa, edukacji dzieci i młodzieży wolnej od wpływów politycznych i różnych mód. Potrzeba także gorliwych księży ofiarnie posługujących rodzinom. W konsekwencji potrzeba twórczego duszpasterstwa rodzin, które odpowiadałoby na znaki czasu i niepokojące przemiany społeczne. Bardzo potrzebne jest świadectwo dobrego życia rodzinnego: rodziców, dziadków, krewnych.

W usta bł. Józefa i Wiktorii, biskup Mirosław włożył słowa przesłania do współczesnych rodziców: - Nie bójcie i nie wstydźcie się przekazywać swoim dzieciom daru, jakim jest wiara w Boga. Chodźcie w niedziele na Eucharystię. Włączajcie dzieci od najmłodszych lat w życie Kościoła. Zadbajcie o ich dojrzałe przygotowanie do Pierwszej Komunii św. czy bierzmowania. Dawajcie im dobry przykład, regularnie przystępując do spowiedzi świętej. Nie szczędźcie także czasu na to, aby być razem. Rozmawiajcie ze sobą - akcentował.

Podkreślił, że dziś potrzeba mobilizacji i szczególnej troski o rodzinę: - Ci pokorni błogosławieni z Markowej stworzyli wspólnotę ludzi, którzy dążyli do świętości poprzez wierne, uczciwe, nie zawsze zauważalne dla świata wykonywanie codziennych obowiązków. Nie wyróżniali się spośród innych ani pochodzeniem, ani szczególną pozycją społeczną. Nie mieli też żadnych super mocy ani nadludzkich zdolności. Mieli za to siebie. Tworzyli kochającą się rodziną, w której Bóg był na pierwszym miejscu - stwierdził kaznodzieja.

Wśród uczestników liturgii sprawowanej przy relikwiach bł. rodziny Ulmów, byli uczestnicy I Nadwiślańskiej Drogi Krzyżowej, która tego wieczoru wyruszyła z Czerwińska do Smoszewa, wraz z ks. Arturem Bombińskim, proboszczem smoszewskiej parafii. Po przybyciu do celu wędrówki, w kościele parafialnym została odprawiona Msza św. w intencji ojczyzny. Pielgrzymów na drogę pobłogosławił i odprowadził biskup Mirosław Milewski.

Uroczyste czuwanie przy relikwiach błogosławionych męczenników rozpoczęto nabożeństwem Drogi Krzyżowej, a po Eucharystii odbyło się wystawienie Najświętszego Sakramentu, zakończone Apelem Jasnogórskim.

Podobnie jak w każdym miejscu nawiedzenia, przy relikwiach byli obecni przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, którzy rozprowadzali dewocjonalia związane z błogosławionymi męczennikami z Markowej.