Żuromin. Co nas łączy z Ulmami?

red.

publikacja 26.02.2024 14:43

Msza św. pod przewodnictwem biskupa Szymona Stułkowskiego była centralnym wydarzeniem nawiedzenia żuromińskiego sanktuarium przez relikwie bł. rodziny Ulmów.

- Niech spojrzenie na relikwiarz bł. Ulmów wzbudzi w nas pragnienie posiadania duchowych korzeni, abyśmy przynosili piękne owoce miłości - mówił biskup Szymon w Żurominie. - Niech spojrzenie na relikwiarz bł. Ulmów wzbudzi w nas pragnienie posiadania duchowych korzeni, abyśmy przynosili piękne owoce miłości - mówił biskup Szymon w Żurominie.
Archiwum Walerii Gordienko

Biskup płocki zwrócił uwagę na sens przeżywanej w diecezji peregrynacji relikwii. - Nie chodzi o to, byśmy oddawali cześć kościom męczenników, bo jedynie Bogu oddajemy cześć i chwałę, i Bogu dziękujemy za ich piękne życie. Trochę to przypomina noszenie zdjęć ukochanej osoby, dzieci w portfelu: chcę raz jeszcze zobaczyć, wzbudzić tęsknotę i miłość do kogoś bliskiego. Relikwie służą do tego samego: abyśmy zbudowali relację z błogosławionymi – akcentował kaznodzieja.

Nawiązując do czytań biblijnych 2. niedzieli Wielkiego Postu i opowiadania z Księgi Rodzaju o ofierze Abrahama, który okazał się posłuszny Bogu do końca, ks. biskup odniósł się rodziny Ulmów, którzy byli obdarzeni wieloma talentami. - Ale to nie ich wyjątkowe zdolności i talenty uczyniły ich błogosławionymi, lecz ich posłuszeństwo Panu Bogu - podkreślił. - Nie ostały się żadne zapiski i wspomnienia o tym, jak Józef z Wiktorią rozmawiali o decyzji przyjęcia do swojego domu prześladowanych Żydów. Zapewne, dzieci także były świadome tego, że nie wolno mówić o tym, kto jest w domu. I te ich nieznane nikomu rozmowy świadczą o ich bliskości z Bogiem. Świadczy o tym zachowany egzemplarz należącego do nich Pisma Świętego, z zakreślonym fragmentem o Miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 30-37), a przy jego tytule widać poczyniony ołówkiem dopisek: "tak". Musieli więc czytać, rozważać tę przypowieść, medytować, modlić się i nie chcieli być jak ci, którzy przeszli obojętnie, bezdusznie obok cierpiącej ofiary. Chcieli być jak Jezus, jak Abraham, jak wszyscy błogosławieni i święci: słuchać Boga i być Mu posłusznymi - mówił.

Biskup zachęcił do naśladowania rodziny błogosławionych, organizując w parafiach i wspólnotach spotkania ze słowem Bożym. W jaki sposób? - Spotykać się regularnie, by wspólnie czytać Słowo Boże, by zakreślać pewne fragmenty, jak Ulmowie, by podkreślać to, do czego mnie Pan Bóg wzywa, by uczyć się podążać ścieżkami Pana Boga, by dołączyć do grupy lektorów w parafii - zachęcał. - Niech spojrzenie na relikwiarz bł. Ulmów wzbudzi w nas pragnienie posiadania duchowych korzeni, abyśmy przynosili piękne owoce miłości - dodał biskup Szymon.

Na zakończenie Mszy św. modlono się słowami:

Boże Ojcze, Ty wlałeś w serca Błogosławionych Józefa i Wiktorii tak wielką miłość, że nie wahali się poświęcić życia, aby ratować skazanych na zagładę. Przez ich wstawiennictwo obdarz łaską małżonków, którzy ślubowali sobie miłość.
Niech miłość będzie fundamentem ich wspólnego życia. Rozlewa się na dzieci, którym przekazali życie i otwiera ich serca na tych, którzy jej nie mają, bo Ty, najlepszy Ojcze, nigdy nie przestajesz kochać.
Panie Jezu Chryste, Ty tak umocniłeś błogosławionych Józefa i Wiktorię, że wytrwali w jedności małżeńskiej nawet w niebezpieczeństwie śmierci. Przez ich wstawiennictwo obdarz łaską małżonków, którzy ślubowali sobie wierność.
Oby byli zawsze razem w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia. Niech nic nie zniszczy ich zgody, a oni, zawsze gotowi do przebaczenia, będą blisko siebie i swoich dzieci, bo Ty, Synu Boży, jesteś zawsze jedno z Ojcem.
Duchu Święty Boże, Ty napełniłeś błogosławioną rodzinę Józefa i Wiktorii tak wielką mocą, że doprowadzili swoje siedmioro Dzieci do niebieskiej chwały. Przez ich wstawiennictwo obdarz łaską małżonków, którzy ślubowali sobie uczciwość.
Pokładając całą ufność w Bogu, niech ufają także sobie nawzajem. Będą wobec siebie szczerzy i żyją w prawdzie. Wielkodusznie przyjmują dar życia i strzegą go od poczęcia. Nie pokładają ufności w dobrach doczesnych i uczciwą pracą zapewniają godziwe życie sobie i dzieciom. Spraw, by zawsze pamiętali, że Ty prowadzisz ich razem z dziećmi do domu Ojca w niebie, bo Ty, Duchu Prawdy, przypominasz miłość Ojca i Syna.
Boże w Trójcy Jedyny, Ty objawiłeś w życiu i śmierci Józefa i Wiktorii razem z ich siedmiorgiem dzieci prawdę o wielkości powołania do życia w rodzinie. Przez wstawiennictwo Błogosławionych Męczenników spraw, aby każda rodzina, stając się na ziemi obrazem jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego, otrzymała udział w wiecznej chwale Trójcy.
Tobie cześć i chwała na wieki wieków. Amen.

W bocznych nawach sanktuarium można było oglądać wystawę pt. "Samarytanie z Markowej", przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej, co ciekawe zastępca Prezesa IPN, dr Mateusz Szpytma jest krewnym bł. Ulmów. Zbiór wzruszających obrazów ukazuje rodzinę błogosławionych i ich bohaterstwo postrzegane oczami dzieci, są także liczne zdjęcia zachowane z tamtych czasów.

Relikwie pozostały w parafii przez całą niedzielę. Po Mszach św. można było nabyć książki, pamiątki i dewocjonalia związane z błogosławionymi.