W Mławie, gdzie od 75 lat posługują Misjonarki Świętej Rodziny, odbyły się uroczystości ku czci ich założycielki, bł. Bolesławy Lament.
▲ Obchody animowały siostry zakonne i świeccy – członkowie Rodziny Misyjnej.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Jej czciciele spotkali się 29 stycznia w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski przy relikwiach błogosławionej, aby modlić się m.in. o żywą wiarę, o powrót do codziennej modlitwy, o zgodę i pojednanie w rodzinie, o oddalenie niechęci i gniewu wśród najbliższych, o uzdrowienie relacji, o nawrócenie dla dzieci i o świętość życia w rodzinie, o zdrowie dla chorych, o łaskę modlitwy, o jedność między Polakami i o pokój na Ukrainie… To tylko niektóre z bardzo wielu intencji odczytanych w czasie nieszporów. Kto słuchał tej modlitwy, zrozumiał, jak bardzo dziś potrzeba wstawiennictwa tej błogosławionej i jej charyzmatu budowania jedności.
– W świętych widzimy człowieczeństwo z krwi i kości oraz odważne i twórcze dążenie do doskonałości. Świętość jest darem od Boga, który czeka na naszą współpracę i dobrą wolę – mówił w czasie Mszy św. ks. prał. Kazimierz Ziółkowski.
Przypomniał, że 75-letnia obecność sióstr od bł. Bolesławy zaznaczyła się ich apostolskim zaangażowaniem w prowadzonym przez nie sklepie z dewocjonaliami, w szkołach i mławskich kościołach. Na ich apostolskiej pracy odciska się również cierpienie starszych zakonnic. – Jesteście dla nas proroczym znakiem zgody, jedności i pokoju – dodał ks. prałat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.