– W tej chwili najważniejsza jest rehabilitacja, która nie byłaby możliwa, gdyby nie Caritas i ludzie dobrej woli – mówi pan Józef, opiekun prawny 60-letniej Gabrieli Załęskiej, która przeszła udar mózgu, a po śmierci mamy została sama.
Płocczanka dzięki grupie przyjaciół może wciąż przebywać w swoim domu, ale potrzeby są wielkie: poza terapią i zabiegami niezbędne są środki czystości, lekarstwa, pampersy, z czego NFZ finansuje tylko niewielką część.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Jeszcze do niedawna mieszkały razem, nierozłączne, w małym, dwupokojowym mieszkaniu na jednym z osiedli w centrum Płocka. Pani Barbara była radcą prawnym i adwokatem, a córka pomagała jej w prowadzeniu kancelarii i zajmowała się domem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.