To nie jest śmietnik historii

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 11.05.2018 12:38

Za fasadą wiekowej kamienicy w samym centrum miasta kryje się mroczna historia, którą potwierdzają odkryte ostatnio kolejne ludzkie szczątki.

To nie jest śmietnik historii Płock, 10.05.2018. Prace archeologów w miejscu dawnego aresztu NKWD i UB ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Właśnie dobiega końca kolejny etap prac archeologicznych, które od 2015 roku prowadzi IPN przy kamienicy przy ul. 1 maja w centrum Płocka. Dość powiedzieć, że budynek ten zajmowało w czasie wojny gestapo, później był to areszt NKWD i UB, a następnie siedziba MO i SB.

O znalezieniu kolejnych ludzkich szczątków poinformował dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, który kieruje ogólnopolskimi poszukiwaniami miejsc spoczynku ofiar komunistycznego terroru.

Tylko w ostatnich dwóch tygodniach najpierw znaleziono trzy ciała, a później jeszcze jedno. Łącznie od rozpoczęcia badań w tym miejscu odnaleziono szczątki pięciu osób. Artefakty, na które natrafiono w czasie badań, pozwalają wstępnie datować odkryte szczątki na połowę XX wieku.

- Po różnych przedmiotach, które tu znajdujemy, możemy wnioskować, że był tu śmietnik. I tu właśnie znajdujemy również ludzkie szczątki. Niektóre pochowane są dość płytko i nieregularnie, jakby były wrzucone do jamy grobowej, inne pochowane są głębiej - opowiada prowadzący pracami dr Tomasz Borkowski, naczelnik Wydziału Poszukiwań Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Odnalezione szczątki zostały odkopane blisko miejsca, gdzie już wcześniej dokonano podobnego odkrycia.

To wszystko znajduje się na dziedzińcu za kamienicą przy ul. 1 maja. - Wyjątkowość prac archeologicznych w tym miejscu odznacza się tym, że obok pochówków XX-wiecznych znaleźliśmy tu również pochówki średniowieczne - mówi Borkowski.

- Nie mamy wątpliwości, że mówimy tutaj o szczątkach ukrytych w połowie XX wieku - powiedział PAP wiceprezes IPN. Zwrócił uwagę, iż szczątki odnaleziono w bliskiej odległości od miejsca, gdzie w 2015 r., dokonano pierwszego takiego odkrycia. - Jest to ten sam obszar. Także ta sama głębokość, około pół metra, czyli bardzo płytkie ukrycie szczątków - wyjaśniał Szwagrzyk.

Budynek byłego aresztu NKWD i UB to kamienica w centrum Płocka wybudowana ok. 1905 r. W 1941 r. gmach zajęło gestapo. Od 1945 r. był on siedzibą NKWD i UB. Więziono tam m.in. żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego. Do końca PRL gmach zajmowała MO i SB.

Od lat 90. XX wieku budynek należał do policji, która opuściła go w 2014 r., po wybudowaniu nowej siedziby komendy.

O podjęciu prac poszukiwawczych przez IPN zdecydowano m.in. na podstawie fotografii lotniczych Płocka z 1950 r., które w części obejmującej dziedziniec dawnego aresztu NKWD i UB ukazują niezidentyfikowane dotąd wykopy ziemne.

Jak informował wcześniej IPN, szczegółowe badania mają ustalić m.in., co stało się z ciałami osób, które w latach 40. i 50. XX wieku zostały zabite w pobliskim budynku aresztu bądź zmarły tam w wyniku metod śledczych komunistycznych służb bezpieczeństwa. Według ustaleń, chodzi o szczątki co najmniej 10 byłych więźniów.

Prowadzone ostatnio prace poszukiwawcze obejmowały obszar w sąsiedztwie niewielkiego budynku przyległego do dziedzińca dawnego płockiego aresztu NKWD i UB, gdzie w grudniu 2015 r., w trakcie pierwszego etapu badań prowadzonych przez IPN znaleziono m.in. niepełny szkielet, czaszkę i szereg pojedynczych kości.

Były też artefakty, m.in. łyżka, fragment butów oraz metalowy, wojskowy guzik z wizerunkiem orła w koronie. Śledztwo w tej sprawie wszczęła wtedy oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi.

Badania IPN w piwnicach kamienicy przy ul. 1 maja rozpoczęto w marcu 2015 r. Wtedy odnaleziono tam dawne cele z prowadzącymi do nich drewnianymi drzwiami z wizjerami oraz inne, zamurowane bądź zasypane gruzem pomieszczenia.

Po ich oczyszczeniu na ścianach odkryto kilkadziesiąt rysunków i napisów pozostawionych przez więźniów. Wśród inskrypcji odczytano m.in. daty, w tym z 1941 r. oraz z lat 1945-46. Zidentyfikowano m.in. wyryte w tynku litery: "AK" i rysunek krzyża.

Kolejny etap prac archeologicznych przeprowadzono w 2016 r. - wówczas w kilku wykopach natrafiono na pochówki średniowieczne z nieznanego wcześniej cmentarzyska miejskiego.