Ks. Cezary Siemiński, proboszcz parafii Obryte, od kilku miesięcy zmaga się z chorobą nowotworową. Jego świadectwo może być światłem i umocnieniem dla chorych i zdrowych, dla świeckich i kapłanów.
► Pieta Oborska – cudowna figura Matki Bożej Bolesnej. To przed nią w niedzielę 11 lutego będzie się modlił bp Piotr Libera i odprawi Mszę św. z okazji Światowego Dnia Chorego. Dokona również poświęcenia odnowionego ołtarza głównego w oborskim sanktuarium.
Agnieszka Otłowska /Foto Gość
Agnieszka Otłowska: Ksiądz jest bardzo pogodny i często się uśmiecha, także w chorobie. Skąd bierze się ten optymizm?
ks. Cezary Siemiński: To taki dar od Pana Boga – dał mi taką naturę, żebym wszystko postrzegał pozytywnie. Widzę, że jest On obecny we wszystkim; w tym, co po ludzku dobre, ale także w tym, co po ludzku złe. Ta Jego obecność i bliskość skłaniają mnie do takiej, mimo wszystko optymistycznej, akceptacji rzeczywistości.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.