Szachy ze świętym

Wojciech Ostrowski

publikacja 20.09.2017 10:39

Pielgrzymowaniu dzieci i młodzieży do Przasnysza i Rostkowa od lat towarzyszy turniej szachowy.

Turniej szachowy tradycyjnie odbył się w Szkole Podstawowej nr 2 w Przasnyszu Turniej szachowy tradycyjnie odbył się w Szkole Podstawowej nr 2 w Przasnyszu
Wojciech Ostrowski

Do rywalizacji w XVII Memoriale Szachowym im. św. Stanisława Kostki stanęło 41 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z Ciechanowa, Gąbina, Karniewa, Pułtuska i Przasnysza. – Chcemy w ten sposób, grą w szachy, uczcić patrona dzieci i młodzieży – powiedział otwierając memoriał ks. Łukasz Zdunkiewicz z Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Płockiej, który zorganizował turniej.

Rozgrywki miały bardzo emocjonujący przebieg. W pewnym momencie było o krok od wielkiej niespodzianki, kiedy faworyt memoriału, Dominik Czarnomski z klubu "Zieloni" z Zielonki k. Warszawy, omal nie przegrał partii. Ostatecznie wygrał memoriał zdobywając 7 z 7 możliwych do zdobycia punktów. Drugie miejsce zajął Michał Maliszewski, a trzeci był Stanisław Kącki – obaj z ciechanowskiego klubu "Promyk". Nagrodzono również zdobywców trzech kolejnych miejsc: Aleksandra Prakapovicha z "Promyka" Ciechanów oraz Huberta Groszkowskiego i Weronikę Deptułę z "Nadnarwianki" Pułtusk. Cała wymieniona szóstka otrzymała nagrody rzeczowe, natomiast wszyscy uczestnicy pamiątkowe obrazki magnetyczne z wizerunkiem św. Stanisława Kostki.

– Turniej miał, podobnie jak w ubiegłych latach dobry poziom, o czym świadczą zdobyte przez kilku uczestników kategorie szachowe – podsumowuje ks. kan. Józef Szczeciński, proboszcz parafii św. Mikołaja w Gąbinie, organizator i sędzia memoriału. – Była wspaniała atmosfera. Młodzi uczestnicy, siedząc przy szachownicach, zachowywali się jak dorośli gracze, bo w przerwach, czemu trudno się dziwić, często bawili się jak dzieci. Wspaniała była też organizacja tu na miejscu, w szkole, gdzie czekano na nas jak zwykle z otwartymi ramionami.

Z uznaniem o memoriale i jego organizatorze wypowiada się Marian Rutkowski, trener ciechanowskiego klubu "Promyk", który przyjechał do Przasnysza z najliczniejszą grupą szachistów. – Bardzo mi się podoba ten memoriał, w którym uczestniczymy już po raz piąty. To jedyny taki turniej szachowy, o tak długiej tradycji, w tych stronach. Odbywa się już tak długo i co roku przyciąga tak dużą liczbę uczestników. Dla wielu z nich to jedyna okazja, aby zagrać w turnieju szachowym. To wspaniałe, że jednocześnie memoriał upamiętnia postać św. Stanisława Kostki. Nie można też zapominać o ks. Józefie Szczecińskim, który od początku, niezmordowanie organizuje kolejne edycje turnieju. Jestem pełen podziwu, że co roku przyjeżdża z tak daleka, aby poprowadzić kolejny memoriał – podkreśla M. Rutkowski.