Kto się boi „haka”?

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 35/2017

publikacja 31.08.2017 00:00

Festiwalowa scena gościła artystów z Nowej Zelandii, Meksyku, Serbii, Rosji i oczywiście Polski, ale to młodzi maoryscy tancerze skradli serca płocczan.

▲	Taniec w wykonaniu nowozelandzkiego zespołu. ▲ Taniec w wykonaniu nowozelandzkiego zespołu.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Egzotyczny wygląd członków zespołu Ngā Puna o Waiorea z Nowej Zelandii i takiż charakter rytualnego tańca haka budziły szczery entuzjazm widzów tegorocznego Vistula Folk Festival. A podobno haka to dla nich nie tylko taniec, ale życie, co być może sprawiało, że mimo młodego wieku artystów (od 14. do 18. roku życia) dało się wyczuć autentyczność tego, co robili na scenie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.