Błogosławieni zmęczeni

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 13.08.2017 23:46

Pielgrzymi z naszej diecezji dotarli do Jasnej Góry: dojrzewali w drodze, wyrzeczeniach i w modlitwie.

Na twarzach pielgrzymów, mimo zmęczenia, nie ginie uśmiech Na twarzach pielgrzymów, mimo zmęczenia, nie ginie uśmiech
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Ta pielgrzymka jest odpowiedzią na wezwanie Matki Bożej z Fatimy, aby się nawrócić, pokutować i zawierzyć Jej Niepokalanemu Sercu. Jest również odpowiedzią wdzięczności w 300. rocznicę koronacji obrazu Jasnogórskiego, aby stać się "żywym diamentem Maryi". Ta pielgrzymka jest również odpowiedzią za dar nawiedzenia diecezji przez obraz Czarnej Madonny.

Jest wreszcie prośbą o nowe powołania do kapłaństwa i zakonu - taka była zwłaszcza intencja ostatniej modlitwy wieczornej na Apelu Jasnogórskim w Wierzchowisku k. Częstochowy. - Pielgrzymka była dla mnie przed laty czasem rozeznania powołania - mówił do pielgrzymów w Wierzchowisku bp Mirosław Milewski. Zwrócił uwagę, że rekolekcje w drodze są czasem, gdy "Pan jest tu i woła cię". - Przed Maryją w jasnogórskim obrazie zawierzcie swoje życie i proście, abyście w życiu "zostali kimś" - mówił bp Milewski.

"Gość Płocki" towarzyszył pielgrzymce na szlaku i był świadkiem, jak jej uczestnicy z każdym dniem coraz bardziej stawali się pielgrzymami: w gestach, spojrzeniach, znakach. Zdjęcia z naszej galerii mogą być pośrednim znakiem, jak pielgrzymka zmieniła wielu...