Zmarł Mariusz Bondarczuk

Wojciech Ostrowski

publikacja 12.06.2017 11:54

Zasłużony przasnyski regionalista, dziennikarz i wydawca miał 68 lat.

Mariusz Bondarczuk (1948-2017) Mariusz Bondarczuk (1948-2017)
Archiwum Mariusza Bondarczuka

Jego niespodziane odejście zostało przyjęte przez przasnyską społeczność lokalną z wielkim bólem. Mimo trwającej od kilku miesięcy choroby był niemal do końca aktywny, pełen ambitnych planów i zamierzeń, których nie dane będzie mu już zrealizować.

Przez całe swoje życie związany był z Przasnyszem, gdzie urodził się 24 lipca 1948 r. Po egzaminie maturalnym w Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej studiował polonistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W tamtejszym Klubie Inteligencji Katolickiej pełnił funkcję sekretarza. Pracował także jako nauczyciel języka polskiego w warszawskich i przasnyskich szkołach średnich oraz jako instruktor w Miejskich Domach Kultury w Przasnyszu i Makowie Mazowieckim. Na przełomie lat 70. i 80. ub.w. kierował radiowęzłem w zakładzie ZWAR w Przasnyszu. Był także korespondentem pisma zakładowego "Wysokie Napięcia".

W latach 1980 i 1981 redagował czasopismo "Solidarność Przasnyska", co - podobnie, jak wcześniejsza działalność i poglądy M. Bondarczuka - nie mogło pozostawać niezauważone przez ówczesne władze. Był inwigilowany przez SB, a 13 grudnia 1981 r. został internowany na 5 miesięcy. Po powrocie na wolność miał problemy ze znalezieniem pracy. Prowadził wtedy kursy dla narzeczonych w parafii św. Wojciecha w Przasnyszu.

Od przełomu 1989 r. aktywnie włączył się w działalność publicystyczną i dziennikarską. Wspólnie z Jerzym Kowalskim wydawał i redagował czasopismo "Przasnyska Niezależna", a następnie był redaktorem naczelnym i wydawcą "Gazety Przasnyskiej". Należał do pierwszego zespołu regionalnego dodatku "Gazety Wyborczej", był korespondentem ostrołęckiego "Radia Oko", współpracował z internetowym Radiem Przasnysz. Publikował także w prasie krajowej, m.in. w "Więzi", "Życiu Warszawy", "Tygodniku Powszechnym", "Mówią Wieki", regionalnej - m.in. w "Tygodniku Ciechanowskim", "Tygodniku Ostrołęckim" i zagranicznej - w nowojorskim "Nowym Dzienniku" i izraelskim "Nowiny-Kurierze".

Jest autorem książek o tematyce regionalnej: "Kronika Gimnazjum i LO w Przasnyszu 1923-1993", "Piątego dnia - życie i zagłada Żydów w Krasnosielcu" oraz redaktorem i wydawcą opracowania "Misjonarze i barbarzyńcy", "Opowieści o życiu codziennym i niecodziennym przasnyskiego ogólniaka 1923-2004". W latach 1991-2001 był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej. W 2009 r. został uhonorowany Medalem Stanisława Ostoi-Kotkowskiego w kategorii medal honorowy.

Był osobą o imponującej wiedzy o dziejach Przasnysza, którą chętnie się dzielił. Niemal do ostatnich dni podejmował działania na rzecz rodzinnego miasta. Dzięki jego staraniom doszło do uznania za grób wojenny i odnowienia pomnika-mauzoleum na przasnyskim cmentarzu parafialnym. Bezskutecznie próbował też ocalić cmentarz ewangelicki przy ul. Makowskiej.

Kilkakrotnie publikował też na łamach "Gościa Płockiego". W jednym z artykułów wspominał swoją niecodzienną krótką wizytę w klasztorze mniszek klarysek kapucynek w Przasnyszu, którą odbył jako kilkuletnie dziecko. "Tak bym chciał, kiedy moja karuzela zakręci się po raz ostatni, aby »po tamtej stronie« przyjęto mnie podobnie, jak miało to miejsce w klasztorze sióstr kapucynek, czyli z radością, a może nawet zachwytem" - napisał wtedy na zakończenie.

Przeczytaj także:

Mariusz Bondarczuk dla "Gościa Płockiego" - Jedną nogą na tamtym świecie.