By nie zabrakło...

am

publikacja 04.12.2016 07:00

Na Ukrainę zawiozą nie tylko żywność na wigilijny stół, ale i odrobinę nadziei.

Wigilia na Starym Rynku w Płocku Wigilia na Starym Rynku w Płocku
Agnieszka Małecka /Foto Gość

W połowie grudnia grupa wolontariuszy z Płocka pojedzie do Żytomierza ze świąteczną pomocą dla Kresowian, a już od tej niedzieli rozpoczynają zbiórkę darów w kilku parafiach naszej diecezji. Projekt nosi nazwę "Paka dla Rodaka" i stoi za nim utworzona w listopadzie Fundacja Rozwoju Mikrospołeczności "Per aspera ad astra". Została ona powołana przez liderów Akcji Paczka, realizowanej w ostatnich latach przez środowisko harcerskie ZHR obwód płocki. Koordynator projektu Albert Dyna wyjaśnia, że chce włączyć w niego różne organizacje i instytucje. W tym roku zaangażowali się wolontariusze z płockich szkół i grupa studentów geodetów z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

"Paka dla Rodaka" chce w tym roku ruszyć ze świąteczną pomocą do oddalonego o prawie 900 km Żytomierza. To jedno z miast partnerskich Płocka, ale i największe skupisko obywateli polskiego pochodzenia na Ukrainie. Na Żytomierszczyźnie Polacy "mieszkają od kilkuset lat. Tu krzewili swoją kulturę, umacniali się i rozwijali, zakładali miasta i wsie, budowali zamki, pałace, szkoły, szpital, sadzili parki i ogrody. O tej świetności świadczą dziś nie tylko cmentarze, jak ten wspaniały i monumentalny cmentarz polski w Żytomierzu, ale jeszcze bardziej polskość w sercach setek tysięcy ludzi, mieszkańców współczesnej Ukrainy" - pisze w liście do Fundacji Wiktoria Laskowska-Szczur, prezes Żytomierskiego Obwodowego Związku Polaków na Ukrainie. W tym samym liście wspomina też o trudnej sytuacji ekonomicznej mieszkańców: szalejącym bezrobociu, niskich płacach i emeryturach przy bardzo wysokich cenach.

- Tam potrzeba wszystkiego. Ceny żywności są bardzo wysokie. Niektóre domy są stare i zaniedbane. Miałem wrażenie, że wiele z tych rodzin żyje, wegetując, nie myśląc o przyszłości, bez perspektyw - wspomina Albert Dyna, który był już Żytomierzu. Do tego doszły skutki toczącego się konfliktu zbrojnego we Wschodniej Ukrainie, odczuwalne i w Żytomierzu. Ale jest też druga, jaśniejsza strona medalu. To reakcje odwiedzanych rodaków, ich radość i wzruszenie, że się o nich pamięta. Wielu nie widziało od lat swojej ojczyzny; starsi nie są w stanie wyjechać, młodzi nie mogą, a średnie pokolenie wyjeżdża za pracą na Białoruś. Ktoś czasem prosił przybywających z Płocka wolontariuszy o odnalezienie krewnych w Polsce. Albert Dyna zaznacza, że nie podejmują się takich misji i nie robią nikomu złudnych nadziei, ale już sam fakt takich próśb daje dużo do myślenia.

W Żytomierzu pod szyldem projektu "Paka dla Rodaka" wolontariusze, w tym harcerze, młodzież szkolna i studenci, chcą odwiedzić minimum 150 polskich rodzin. Albert Dyna ma nadzieję, że uda im się dotrzeć ze świątecznymi paczkami nawet do 200 rodzin. Dodatkowo około 100-150 dzieci otrzyma oddzielne paczki. Listę takich rodzin tworzy tamtejsza parafia i wspomniany związek Polaków. Wraz z paczkami, w których znajdą się produkty żywnościowe, w tym obowiązkowo puszka z rybą, produkty chemiczne i książki, rodziny polskie otrzymają kartki świąteczne z życzeniami i opłatek. Nie mniej ważnym elementem tych wizyt będzie też po prostu spotkanie, rozmowa i śpiewanie kolęd po polsku. Szczególnie dla starszych rodaków taka wizyta polskiej młodzieży i dźwięk żywego polskiego języka jest zwykle dużym przeżyciem.

40-osobowa ekipa wolontariuszy wyjedzie z Płocka 14 grudnia po południu. Ich pierwszym przystankiem będzie Lwów, z obowiązkowym punktem do zwiedzenia - cmentarzem Orląt Lwowskich. W samym Żytomierzu wyruszą z paczkami do rodzin w kilkuosobowych grupach. Podczas ich pobytu planowane są też dwa spotkania z młodzieżą i osobami starszymi. Z pewnością będzie jakiś koncert, bo Polacy po tamtej stronie granicy też chcą bardzo coś od siebie dać. Być może uda im się też obejrzeć Kijów. W niedzielę będą uczestniczyć we Mszy św. w katedrze żytomierskiej, a po niej wyruszą w drogę powrotną. Albert Dyna zaznacza, że to odwiedzanie miejsc związanych z historią i kulturą polską jest ważnym elementem ich wyprawy, swego rodzaju żywą lekcją. Projekt "Paka dla Rodaka" ma bowiem nie tylko realizować zbiórkę darów, ale i edukować oraz kształtować postawy, a także charaktery młodzieży, która w nim uczestniczy.

"Paka dla Rodaka" nie będzie możliwa bez udziału darczyńców. Już w tę niedzielę, 4 grudnia rusza zbiórka na terenie kilku parafii naszej diecezji; w Płocku: w parafii katedralnej, Ducha Świętego, Krzyża Świętego, św. Benedykta w Radziwiu oraz w parafiach w Okalewie, Sobowie, Proboszczewicach, Korzeniu i parafii św. Wojciecha w Nasielsku. Za tydzień dołączy parafia w Blichowie. W „Pakę dla Rodaka” włączyły się także szkoły. Do 9 grudnia będzie prowadzona w SP nr 5 w Płocku, SP nr 20 w Płocku, SP w Łącku, Gimnazjum nr 3 w Płocku, Gimnazjum nr 5 w Płocku, a także w Małachowiance, ALO przy PWSZ w Płocku, ZS im. L. Bergerowej w Płocku i w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Dary dla Żytomierza będą też zbierane na terenie Urzędu Miasta Płocka, na terenie CNH oraz w sklepie Kaufland.

Nad projektem patronat honorowy objęli Biskup Płocki i Prezydent Miasta Płocka.