1000 gramów szczęścia

am

publikacja 17.11.2016 12:21

Dziś pamiętamy o wcześniakach - na całym świecie to ich dzień.

1000 gramów szczęścia Płock, 03.12.2014. Oddział neonatologiczny w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym Agnieszka Małecka /Foto Gość

W Płocku, podobnie jak w latach ubiegłych, wejście do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w którym znajduje się Oddział Neonatologiczny z najmniejszymi pacjentami, jest dziś podświetlone na fioletowo. W lecznicy zorganizowano też spotkanie "Narodziny i co dalej - opowieść z życia wcześniaka". Wszystko po to, by przypomnieć o problemach urodzonych przedwcześnie dzieci i ich rodziców, którzy często nie są przygotowani do opieki nad takimi maluchami.

Kiedy możemy mówić o wcześniactwie? Gdy dziecko urodziło się między 22. a 37. tygodniem ciąży, podczas gdy prawidłowa ciąża trwa około 40 tygodni. W Polsce rocznie rodzi się przed czasem do 26 tys. dzieci; nierzadko z masą poniżej 1000 gramów. Wiele z nich przebywa w szpitalu jeszcze 2-3 miesiące. W oddziale neonatologicznym w płockim szpitalu na Winiarach leczy się małych pacjentów, urodzonych głównie powyżej 32. tygodnia i ważących powyżej 1500 gramów. Mniejsze dzieci, jakie przyjdą na świat w Płocku, przekazywane są do jeszcze bardziej wyspecjalizowanych ośrodków.

 - Na tym etapie wszystkie układy i narządy nie dość, że są niedojrzałe i wymagają wspomagania, to są również narażone na uszkodzenia. Jest większe ryzyko nieprawidłowości i powikłań. Dzieci urodzone przedwcześnie są bardzo narażone na zakażenia, już po wyjściu ze szpitala, na przykład na zakażenia układu oddechowego - wyjaśnia lekarz neonatolog Hanna Duda, ordynator oddziału.

Wcześniactwo, jak zaznacza dr H. Duda, to jest wyzwanie na całe życie, ale jednocześnie na pewno nie jest wyrokiem. Jak pokazuje historia, wśród sławnych i utalentowanych ludzi wielu było wcześniakami. - Rozwój neonatologii, czyli tej dziedziny medycyny, która się zajmuje noworodkiem urodzonym przedwcześnie, jest ogromny. Wiele jest kamieni milowych, które pozwoliły na poprawę w ratowaniu ich życia, ale to jest początek walki i drogi tych dzieci, jak i rodziców, by mogli szczęśliwie przetrwać ten okres. Ten dzień wcześniaka to jest okazja, by te wszystkie problemy przypomnieć, pokazać - zaznacza neonatolog Hanna Duda.