Panie Jezu, dostałam wszystko...

Agnieszka Otłowska

|

Gość Płocki 43/2016

publikacja 20.10.2016 00:00

– Na misjach jesteśmy codziennie –  przekonuje Adriana Rawa, wolontariuszka z Makowa Mazowieckiego, która dwa miesiące temu wróciła z Tanzanii.

– Radość dzieci, które zakładały sobie różańce na szyję, była niesamowita – opowiada Adriana. – Radość dzieci, które zakładały sobie różańce na szyję, była niesamowita – opowiada Adriana.
Archiwum Adriany Rawy

Do Afryki pojechała z koleżanką. Tam zobaczyły zupełnie inny świat. – Mieszkańcy buszu żyją w domach ulepionych z błota, przykrytych sianem albo liśćmi bananowca. Bez wody i prądu. Ich dzień skupia się wyłącznie się na tym, aby zdobyć jedzenie. Za każdy znaleziony owoc, za każde zebrane warzywo, ziarno, dziękują Panu Bogu. Bo wiedzą, że to wszystko pochodzi od Niego, że to dla nich dar – opowiada Adriana, która kończy studia na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.