Ile wiary w Europie?

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 21.09.2016 23:52

Aktualny i gorący temat oraz zaproszeni prelegenci: red. Paweł Lisicki i ks. prof. Andrzej Kobyliński na spotkaniu w Muzeum Mazowieckim w Płocku.

Ile wiary w Europie? Płock, 21.09.2016. "Konfrontacje historyczne: Europa - Ateizm - Islam", z udziałem red. Pawła Lisickiego i ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Formułując temat tego spotkania: "Europa - Ateizm - Islam. Pytania o przyszłość", pytamy o jutro naszego kontynentu i nas samych - mówił, otwierając spotkanie, Tomasz Kordala, wicedyrektor Muzeum Mazowieckiego.

Za stołem siedli prelegenci - znawcy problematyki wyrażonej w tytule spotkania: red. Paweł Lisicki - publicysta i dziennikarz, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” i ks. dr hab. Andrzej Kobyliński - filozof i etyk, wykładowca na UKSW w Warszawie.

Dyskusja skoncentrowała się wokół pytań o ateizm w Europie, o islam i o wizję przyszłości.

- Dziś w Europie jest więcej agnostycyzmu niż ateizmu. Jest on modny wśród elit i sprowadza religię do sfery prywatnej i do bliżej nieokreślonych odczuć - mówił red. Lisicki. - Tak, Europa dziś to przestrzeń, z której "wyparowała wiara". Stoją na naszym kontynencie wspaniałe katedry, ale nie ma w nich ludzi, którzy się modlą; są obcokrajowcy-turyści, którzy je zwiedzają - dodał ks. Kobyliński.

Jak zauważyli zaproszeni goście, jest to oznaka kryzysu Kościoła na starym kontynencie. - To przykra konsekwencja "oswajania i humanizowania Boga", czyli dostosowywania Go do naszych ludzkich oczekiwań i potrzeb. "Wyparowała" transcendencja! Służba Boża jest dalej celebrowana, ale bez Boga - zauważyli zgodnie dziennikarz i ksiądz-filozof. - To wyróżnia Europę na tle innych części świata, bo na innych kontynentach zauważa się raczej proces powrotu religii i wiary w Boga, mówi się tam o desekularyzacji. Ale tak, niestety, nie dzieje się w Europie, skąd Bóg odchodzi, a jeśli przychodzi tu religia, to w swej skrajnej, fundamentalistycznej formie - mówił ks. A. Kobyliński.

Jak zauważyli obaj zaproszeni goście, dziś łatwo można przesadzić i popaść w totalną krytykę islamu. - Ale z drugiej strony, czy można mówić, że islam jest religią pokoju i praktycznie nie ma żadnej różnicy między religią Mahometa i chrześcijaństwem? - pytał retorycznie ks. Kobyliński.

Odwołując się do analizy podjętej w swej książce "Dżihad i samozagłada Zachodu", Paweł Lisicki stwierdził, że całość przekazu koranicznego daje podstawy, aby uznać, że w świętej księdze islamu jest aprobata przemocy ze względów religijnych. Z kolei ks. Kobyliński zaproponował, aby w dyskusji z islamem dzisiaj odwoływać się do Kairskiej Deklaracji Praw Człowieka, podpisanej przez przywódców państw islamskich w 1990 roku. - Jest to deklaracja światopoglądowa, krótka i konkretna. Na jej podstawie warto rozmawiać, choć ukazuje ona oczywiście poważne różnice między naszymi religiami i kulturami - mówił ks. Kobyliński.

- Jaka przyszłość nas czeka? Jest jakaś nadzieja czy samozagłada? - pytał ks. Kobyliński. - Kryterium demograficzne jest dziś jednoznaczne i korzystne na rzecz muzułmanów - odpowiadał Paweł Lisicki. - W związku z wyparciem się chrześcijaństwa i własnej tożsamości Europejczycy wybierają alternatywne propozycje. Ale zwycięża przede wszystkim hedonizm i wygodne podejście do życia - dodawał.

- Ale czy przypadkiem rozwiązanie tego problemu dla Europy nie kryje się w Płocku i w nauce pochodzącego stąd Pawła Włodkowica? - pytał prowokacyjnie ks. Kobyliński. - Już 600 lat temu przekonywał on w Konstancji, że nie można zabijać w imię Boga i religii. Powinniśmy odkryć na nowo wielkość i wyjątkowość tej myśli Włodkowica. Ale konkretniej: powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób można tę myśl wykorzystać dzisiaj - mówił.

W trakcie dyskusji z uczestnikami i pytań o islam oraz formy chrześcijaństwa "bez Chrystusa", chrześcijaństwa kulturowego dzisiaj, red. Lisicki stwierdził, że jest to "wydłubywanie chrześcijaństwa z jego istoty i próżna dialektyka".

- Samozagłada Europy jest spowodowana wyparciem się swej tożsamości i odrzuceniem swej historii - padł głos w dyskusji. - Musimy mimo wszystko szukać przestrzeni, w których możemy rozmawiać z islamem i wypracowywać wspólne stanowisko. Ogromna w tym rola filozofii i etyki - dodał ks. Kobyliński. Stoi przed nami wyzwanie zewnętrzne - czyli spotkanie z islamem, i wyzwanie wewnętrzne - czyli problem z podzielonym i wciąż dzielącym się chrześcijaństwem - stwierdził ksiądz - etyk i filozof.

Na zakończenie spotkania ożywioną dyskusję wzbudziło pytanie o możliwość istnienia etyki ateistycznej oraz o postawę chrześcijan wobec uchodźców. - Trzeba bronić nadziei w XXI wieku. Mimo wyzwań i problemów to nasze stulecie nie jest chyba najgorsze - konkludował ks. Andrzej Kobyliński.