Czujcie się jak u siebie!

Wojciech Ostrowski

publikacja 19.07.2016 14:01

Po długiej podróży do Przasnysza dotarła licząca 50 osób grupa Ormian z Gruzji z ks. Antonem na czele.

Moment przybycia Ormian do Przasnysza, serdecznie witanych przez młodzież Moment przybycia Ormian do Przasnysza, serdecznie witanych przez młodzież
Wojciech Ostrowski

Serdecznie powitanie w sali o. Bernarda Kryszkiewicza klasztoru ojców pasjonistów zgotowali im wolontariusze ŚDM oraz rodziny, u których będą gościć. Było wiele ciepłych gestów i słów z obu stron.

Okazało się, że głównym językiem porozumiewania się jest rosyjski. – Bardzo się cieszę, że dziś mogę posługiwać się tym językiem w takich okolicznościach i w takim celu – oznajmiła rusycystka Bożena Tomaszewska, która wystąpiła w charakterze tłumaczki. Pomogła w tym także Edyta Tatewik-Kaputjan, mieszkająca od lat w Przasnyszu Ormianka.

Dla przyjmujących pielgrzymów z Gruzji rodzin z parafii Chrystusa Zbawiciela ich przybycie miało miejsce w bardzo szczególnym dniu. Dokładnie rok temu rozpoczęła się w tej parafii doba nawiedzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Nie można tu mówić o przypadku, biorąc pod uwagę, że pielgrzymi przybyli dwa dni wcześniej niż było to pierwotnie planowane. A jak się jeszcze do tego doda poświęcone gościnności czytania liturgiczne z poprzedzającej ten dzień niedzieli, z przyjmującym Pana Boga "czym chata bogata" Abrahamem i odwiedzającym siostry Martę i Marię Jezusem, to efekt jest wprost porażający. I wydaje się, że nie pozostaje nic innego, tylko przyjąć głęboko do serca wypowiedziane wtedy przez Chrystusa słowa: "Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".

We wtorek po Mszy św. w przasnyskiej farze goście udali się do Warszawy. Między nimi, ich gospodarzami i wolontariuszami ŚDM wytworzyła się, mimo bariery językowej, miła atmosfera. Jak powiedział podczas Mszy św. ks. Arkadiusz Czubakowski, Pan Bóg znajduje uniwersalny język, przy pomocy którego dociera do nas wszystkich.