publikacja 23.06.2016 00:00
Ks. Mariusz Oryl, dyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Sikorzu, mówi o szkole, która od 100 lat uczy i formuje.
– Czekamy na kandydatów otwartych nie tylko na zdobywanie wiedzy, ale także na formację ludzką i duchową – mówi ks. Mariusz Oryl, dyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Sikorzu.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Ks. Włodzimierz Piętka: Przez 100 lat wiele się zmieniło w tej szkole, która z małego seminarium stała się placówką koedukacyjną, z Płocka przeprowadziła się do Sikorza... A co pozostało jej niezmienną misją?
Ks. Mariusz Oryl: Co do istoty – misja szkoły jest niezmienna, a jest nią dobre ukształtowanie człowieka na wartościach chrześcijańskich. W szkole uczeń ma otrzymać niezbędną wiedzę i formację. Chodzi nam nie tylko o przekazanie wiedzy, ale także o rozwój wartości duchowych i moralnych. Dawniej decyzji o wstąpieniu do tej szkoły towarzyszyła myśl o ewentualnym wstąpieniu do Wyższego Seminarium Duchownego. Wtedy też nasza siedziba mieściła się w gmachach przy WSD w Płocku, a kontakt z klerykami i wspólne modlitwy miały ważny wpływ na kształtowanie się myśli o powołaniu. Ja kończyłem NSD w 1982 roku. Na 19 maturzystów 12 zgłosiło się do WSD.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.