Od powodzi zła, wybaw nas. Dobrzyków

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 30.05.2016 23:15

Maryjne i patriotyczne wątki na stałe splotły się na dobrzykowskiej ziemi. Obraz Czarnej Madonny przybył do miejsca, w którym od XVII wieku rozwija się kult maryjny i gdzie podejmowano bohaterskie walki o niepodległość Polski.

W procesji na powitanie obrazu Czarnej Madonny niesiono m.in. zabytkowy feretron z figurą św. Jana Nepomucenam który jest orędownikiem podczas powodzi oraz chroni pola i zasiewy przed żywiołem wody W procesji na powitanie obrazu Czarnej Madonny niesiono m.in. zabytkowy feretron z figurą św. Jana Nepomucenam który jest orędownikiem podczas powodzi oraz chroni pola i zasiewy przed żywiołem wody
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Maryjo, przybywasz do siebie, bo tu jest Twoje sanktuarium. Przynosisz nam zdroje łask. Przyjmij nasze "przepraszam" i "proszę", naszą najszczerszą modlitwę - witał obraz Jasnogórski ks. proboszcz Marek Mizerski. Rzeczywiście, Dobrzyków i jego zabytkowy kościół jest właściwym miejscem do zanoszenia modlitwy za wstawiennictwem Maryi. W ołtarzu głównym, od 1. połowy XVII wieku jest czczony obraz Madonny z Dzieciątkiem, otoczony licznymi wotami. Nieopodal ołtarza ustawiono teraz tron dla ikony Jasnogórskiej.

- Spotykając Ciebie, pomóż nam spotkać siebie samych i pytać siebie o wierność, o wiarę i o nasze nawrócenie. Przez Twoje serce, Maryjo, idzie do nas Jezus - mówili dorośli przedstawiciele parafii witając wizerunek Czarnej Madonny.

Rozważając Ewangelię o cudzie w Kanie Galilejskiej, bp Piotr Libera zwrócił uwagę na postawę Maryi. - Ona nie szuka rozwiązań własnymi siłami, ale zwraca się do Syna. Wstawiennictwo Maryi uratowało wesele i honor nowożeńców. Wystarczyła cicha i dyskretna prośba Matki u Syna. Dziś wstawia się Ona za nami. Niech patrzy na nas z miłością - mówił w homilii bp Piotr Libera. - Powiedzcie Matce Bożej o waszych brakach i nałogach, Otwórz przed Nią serce i słuchaj, co chce Ci powiedzieć. Zwierzaj się Jej i zawierz swoje życie. Niech całe nasze życie ogarnie macierzyński wzrok Maryi - mówił ks. biskup.

Na zakończenie liturgii zwrócił się do obecnych strażaków i dziękował im za to, że sześć lat temu bohatersko bronili swej miejscowości i zabytkowego kościoła przed powodzią.