Maryja w Wieczerniku. Gostynin - św. Marcin

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 17.05.2016 00:07

Gostynińską gościnność od wielu lat znają piesi pątnicy zdążający na Jasną Górę. Nie dziwi więc fakt, że otwarte i gościnne serca pięknie przyjęły teraz ikonę Czarnej Madonny.

Bp Piotr Libera zapala kaganek wiary, który jest znakiem i wezwaniem, aby rozpaliła się w nas na nowo żywa wiara, przez nawiedzenie ikony Jasnogórskiej Bp Piotr Libera zapala kaganek wiary, który jest znakiem i wezwaniem, aby rozpaliła się w nas na nowo żywa wiara, przez nawiedzenie ikony Jasnogórskiej
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Pierwsze z miast po lewej stronie Wisły uroczyście i dostojnie powitało ikonę Jasnogórską. Mieszkańcy Gostynina od czterech wieków składają hołd Maryi w Skępem, są przywiązani do jej obrazu czczonego w pobliskim Suserzu, od ponad 30 lat są na szlaku wiodącym z diecezji płockiej na Jasną Górę. Kiedy więc przybył obraz Czarnej Madonny, to przybył do swoich. Ale przyniósł także łaskę głębszego przeżycia uroczystości Zesłania Ducha Świętego, bo właśnie na ten czas przypadła doba nawiedzenia w parafii św. Marcina.

- Witamy Cię w Wieczerniku naszej parafii. Czekamy na nowe poruszenie Ducha Świętego, bo potrzebujemy nowego tchnienia. Chcemy wiary dochować i nadziei nie stracić - mówił ks. kan. Ryszard Kruszewski, proboszcz parafii św. Marcina. Przypomniał, że z tej parafii wyszło czterech księży-męczenników II wojny światowej. Szczególnymi prośbami skierowanymi do Maryi była modlitwa o pomnożenie wiary i w intencji rodzin.

- Dziś w Gostyninie ogłaszamy wszystkim, że kochająca i wrażliwa Matka jest z nami - mówił bp Piotr Libera w kazaniu. Nawiązując do odczytanej w czasie Mszy św. perykopy o weselu w Kanie Galilejskiej ( J 2, 1-11), zwrócił uwagę, że to Maryja pomogła nowożeńcom, na których weselu zabrakło wina, że to Ona powiedziała o tym Jezusowi. - Ona nie przychodzi do nas, aby królować i odbierać hołdy. Podobnie, jak w Kanie Galilejskiej przychodzi, aby doświadczyć naszej codzienności. Ona przychodzi, aby mówić o nas Jezusowi. Ona jest zawsze skuteczna i wysłuchana przez Jezusa - mówił ks. biskup.

Na przybycie ikony Matki Bożej wierni odpowiedzieli koszami pełnymi róż, które zostały przyniesione m.in. w procesji z darami, jako wyraz wdzięczności za dar peregrynacji.

Warto sięgnąć również po ostatni numer parafialnego pisma "W Duchu i prawdzie", wydany z okazji peregrynacji obrazu Matki Bożej. W nim jest mowa m.in. o potrzebie duchowych darów nawiedzenia oraz poruszające świadectwa i "dzieje paralityka Michała Bartosiaka z Gostynina, cudownie uzdrowionego na Jasnej Górze 14 sierpnia 1929 r.". Warto czytać i pytać siebie samego o poruszenia łaski, bo moc Boża działa przez ten obraz i przez Maryję.